(...) W samotności czas staje się czymś namacalnym. (...) Można by sądzić, że wraz z upływem lat przybywa samotnych dusz, tak jakby nadzieja życia potrafiła wzrastać tylko pod tym warunkiem, że samotność zrobi to samo (...).
Nie po to wycierpiałam to wszystko, żeby tak skończyć!- Ale właśnie w tym tkwi sens życia: w gruncie rzeczy robimy wszystko co robimy, nie na wiele się to zdaje. W końcu i tak zdechniemy!
(...) W samotności czas staje się czymś namacalnym. (...) Można by sądzić, że wraz z upływem lat przybywa samotnych dusz, tak jakby nadzieja życia potrafiła wzrastać tylko pod tym warunkiem, że samotność zrobi to samo (...).