Proces był spektaklem, farsą, pokazem żałosnego sposobu dochodzenia prawdy. Ale jak się szybko przekonałem, prawda nie była najważniejsza. Może kiedyś rozprawa sądowa służyła ustaleniu i zaprezentowaniu faktów, szukaniu prawdy i wymierzaniu sprawiedliwości. Dzisiejsza rozprawa to konkurs - zawody, w których jedna strona wygrywa, druga przegrywa. Obie z góry zakładają, że oponenci będą naginali przepisy i kłamali, przez co żadna ze stron nie gra uczciwie.
Proces był spektaklem, farsą, pokazem żałosnego sposobu dochodzenia prawdy. Ale jak się szybko przekonałem, prawda nie była najważniejsza. Może kiedyś rozprawa sądowa służyła ustaleniu i zaprezentowaniu faktów, szukaniu prawdy i wymierzaniu sprawiedliwości. Dzisiejsza rozprawa to konkurs - zawody, w których jedna strona wygrywa, druga przegrywa. Obie z góry zakładają, że oponenci będą naginali przepisy i kłamali, przez co żadna ze stron nie gra uczciwie.