No proszę. Właśnie się dowiedziałam, że imprezuję ze stadem uzależnionych od alkoholu baranów, a zamiast salonu mamy do dyspozycji śmierdzącą moczem bramę. Nawet nie próbuje tłumaczyć, że cygara i alkohol (w jakiejkolwiek postaci) to nie są najszczęśliwsze akcesoria do rehabilitacji, ale wytrącona z równowagi milczę.
No proszę. Właśnie się dowiedziałam, że imprezuję ze stadem uzależnionych od alkoholu baranów, a zamiast salonu mamy do dyspozycji śmierdzącą moczem bramę. Nawet nie próbuje tłumaczyć, że cygara i alkohol (w jakiejkolwiek postaci) to nie są najszczęśliwsze akcesoria do rehabilitacji, ale wytrącona z równowagi milczę.