40 lat temu tę książkę wypędzono ze zbiorowej wyobraźni polskich czytelników, nie pozwolono, by się w niej zakorzeniła. Równie bezpretensjonalna i silna jak "Pamiętnik z Powstania Warszawskiego" Mirona Białoszewskiego...czytaj dalej
Autorka urodziła się w 1914 roku, jako Sonia Landau. W czasie okupacji w 1941 roku, wraz z rodziną została przesiedlona do warszawskiego getta. Po ucieczce stamtąd działała w ruchu oporu jako Krystyna Żywulska...czytaj dalej
Autorka urodziła się w 1914 roku, jako Sonia Landau. W czasie okupacji w 1941 roku, wraz z rodziną została przesiedlona do warszawskiego getta. Po ucieczce stamtąd działała w ruchu oporu jako Krystyna Żywulska...czytaj dalej
Obok tataraku skręciłyśmy w prawo do naszej bramy. Transport z rampy szedł prosto do białego domku. Jasnowłosa dziewczynka nachyliła się, aby zerwać kwiatek. Nasz szef się zdenerwował. Jak można niszczyć kwiaty, jak można deptać po trawie, kiedy obok jest droga! Jego kultura nie pozwala mu na to patrzeć. Podbiegł do dziecka, mającego co najwyżej cztery lata, i kopnął je silnie. Mała przewróciła się i siadła, zdumiona, na trawie. Nie płakała. Ściskała mocno oderwaną od kwiatka łodygę. Patrzyła rozwartymi, oniemiałymi ze zdziwi
A czy kiedyś... jeśli nawet uda się wyjść na prawdziwą wolność, czy potrafię nie kojarzyć najpiękniejszego krajobrazu, najbardziej uroczych zakątków z czarnym dymem, z krwistym płomieniem, z rozpaczliwym ostatnim krzykiem palonych ludzi? Chyba nigdy już, nigdy. Ludzie będą mieli swoje sprawy, a ja będę zawsze myślami, sercem tu. Inni będą w lesie, a ja będę wciąż przy płonących rowach, ziejących ogniem kominach. Bo tego nic nie wyrówna. Nic nie potrafi przekreślić tych wspomnień. - To chyba kalectwo - mówię głośno.
Więcej