Recenzja książki: Zooterapia z elementami etologii

Recenzuje: truskawka2

Do serca przytul psa, weź na kolana kota. Słowa starej piosenki niosą głęboką mądrość. Kontakt z ukochanym pupilem ma wiele zalet. Relaksuje. Niesie pocieszenie, gdy ma się słabszy dzień. Futrzasty przyjaciel nas zawsze wysłucha i nigdy nie ocenia. Zwierzęta nie tylko dają nam bezinteresowną miłość, ale także potrafią leczyć. Badania naukowe potwierdzają skuteczność kontaktu z nimi w leczeniu wielu schorzeń. Jednak nie można psa, kota czy konia traktować jako przedmiotu, który zaspokaja nasze potrzeby. Są one przecież żywymi, czującymi stworzeniami. Relacja musi być wzajemna.


O tej obustronnej, korzystnej dla psychiki i zdrowia relacji traktuje książka Agaty Marii Kokocińskiej. Najwięcej uwagi autorka poświęca psom, kotom i koniom, jednak wspomniane są krótko też nietypowe terapie - na przykład z udziałem osłów, alpak, świnek morskich, chomików, jeży pigmejskich, a nawet szczurów. To nie pomyłka - uważane przez wiele osób za obrzydliwe, szczury są wyjątkowo inteligentne i można je nauczyć wielu sztuczek. Parę słów poświęcono też delfinom - to jedyny rodzaj terapii negatywnie ocenianej. Autorka jest nastawiona do niej bardzo sceptycznie, zwracając uwagę na to, że delfiny w niewoli żyją krótko i wcale nie są szczęśliwe. Ludzie traktują je instrumentalnie (to, niestety, częste podejście do zwierząt). W książce pada sugestia, żeby zastąpić je psami, które dobrze czują się w wodzie. Wtedy obie strony odnoszą korzyści.


Właśnie obustronne zadowolenie podczas terapii zdaje się tematem przewodnim publikacji. Autorka pisze, czego się wystrzegać w kontakcie ze zwierzęciem, jak odczytać mowę ciała. Nieocenioną pomocą są przejrzyste rysunki. Czytelnik dowiaduje się z nich, jak wygląda pies/kot/koń szczęśliwy, zrelaksowany, agresywny czy przestraszony. To idealny mini-przewodnik po mowie ciała tych zwierząt. Autorka zwraca też uwagę na fakt, że zwierzę również musi odpowiednio współpracować podczas kontaktów z ludźmi. Nie każde się nadaje do roli terapeuty. To ciężka praca. Pies, kot czy koń musi przejść trudne testy, nim zostanie dopuszczony do kontaktu z chorymi. Nie może na przykład być agresywny czy lękliwy.


Całą książkę przenika miłość do zwierząt. Widać wyraźnie, że autorka pisała ją sercem. Pierwsze strony zawierają wiele informacji o charakterze naukowym i są trudniejsze w lekturze, pozostałe rozdziały czyta się świetnie. Warto po tę książkę sięgnąć. 


Kalina Beluch

Kup książkę Zooterapia z elementami etologii

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Zooterapia z elementami etologii
Książka
Zooterapia z elementami etologii
Agata Maria Kokocińska
Recenzje miesiąca
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Kyle
T.M. Piro
Kyle
Babcie na ratunek
Małgosia Librowska
Babcie na ratunek
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Zaniedbany ogród
Laurencja Wons
Zaniedbany ogród
Raj utracony
John Milton
Raj utracony
Krok do szczęścia
Anna Ficner-Ogonowska
Krok do szczęścia
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy