Stróżu mój…
Anioła Stróża od innych aniołów odróżnia pieśń duszy, dzięki której łatwiej jest mu strzec Istot Chronionych i wywierać na nie wpływ. Pieśń duszy buduje harmonię pomiędzy aniołem a człowiekiem, łączy ich wola decydowania o własnym losie, wybory, których przyszło im dokonywać. Niektórzy Aniołowie Stróże są też wysłani na ziemię po to, aby strzegli swojego rodzeństwa, swoich dzieci i osób, które były im bliskie za życia. Obowiązkiem anioła jest bowiem ochrona człowieka przed nieodpowiedzialnymi słowami, złymi uczynkami, a także przed konsekwencjami złych wyborów. Specjalnością aniołów są zmiany, których dokonują nieustannie, a mottem działania jest hasło obserwujemy, chronimy, rejestrujemy i kochamy. Kochają zatem bezwarunkowo, na przekór logice - i to nawet wówczas, kiedy człowiek nie reaguje na pieśń duszy.
Kiedy umarłam, zostałam Aniołem Stróżem - tak zaczyna się znakomita powieść Carolyn Jess-Cooke Zawsze przy mnie stój. Choć okładka budzi skojarzenia z anielskim paranormal romance, to książka jest raczej historią o trudnym człowieczym losie i pułapkach, jakie zastawia na nas zło, wykorzystując wszelkie słabości czy chwile zwątpienia.
Margot, Anioła Stróża, poznajemy, kiedy powraca ona na ziemię, by otoczyć opieką samą siebie. Od tej chwili będzie milczącym świadkiem swoich życiowych wyborów i błędów, jakie popełniła i które doprowadziły ją bezpośrednio do śmierci. Mając w pamięci burzliwe życie, jakie wiodła, nieudane małżeństwo i porażkę wychowawczą, postanawia ona zrobić wszystko, by temu zapobiec. Braki w wykształceniu, związki wypełnione przemocą, alkohol i narkotyki, bieda i dożywocie za morderstwo, które odsiadywał syn w chwili jej śmierci - tego postanowiła oszczędzić samej sobie. Czy jednak naprawdę można zmienić koleje losu, czy też żywot człowieka jest na stałe zapisany w gwiazdach?
Carolyn Jess-Cooke pokazuje nasze życie jako pasmo wyborów, z których każdy determinuje kolejne decyzje. Czy jednak szczęście musi być okupione cierpieniem? Czy trzeba upaść na samo dno, by móc narodzić się na nowo? Dla Margot powrót na ziemię w charakterze własnego Anioła Stróża był jedynym sposobem na ukończenie duchowej podróży, dzięki której mogła ona stać się mieczem w rękach Boga, pokazując, że to my sami jesteśmy odpowiedzialni za swoje czyny. Bo choć nasz Anioł Stróż robi wszystko, byśmy postępowali w zgodzie z zasadami, to niektóre rzeczy po prostu mają się wydarzyć. Tam, gdzie ludzie dokonują wyborów, aniołowie nie mają władzy. Zatem nawet bez ich udziału możemy sięgnąć po wzruszającą powieść Zawsze przy mnie stój. Wspaniała, podbudowana znajomością psychologii człowieka, naszymi emocjami i decyzjami historia stworzona przez autorkę jest dowodem na to, że każdy z nas jest kowalem własnego losu, a jeden zły wybór może pociągnąć za sobą kolejne, dopóki stanowczo nie przerwiemy tego zaklętego kręgu.