A jeśli to wszystko moja wina?
Zaskoczenie? Tak, kolorowa, choć nie olśniewająca fajerwerkiem barw okładka, a w środku tylko odcienie szarości. Oszczędność nie tylko kolorów, ale i formy. Przemyślana, świadoma. Mocne akcentowanie, zdecydowanie poważna tematyka, nie zawsze całkiem prosty tekst. Niewielki objętościowo komiks Wszystko będzie dobrze autorstwa Januarego N. Misiaka zdecydowanie nie jest skierowany do najmłodszych, raczej do bardziej dojrzałych dzieci.
Ludziom wydaje się, że poprzez przypisywanie nazw wszystkiemu wokół porządkują i poznają świat, ale to tylko złudzenie.
Świat jest zbyt wielki i złożony, aby kiedykolwiek mogło się to udać.
Bohaterki tego komiksu, jednego z szóstki nagrodzonych w finale I Ogólnopolskiego Konkursu im. Janusza Christy, są w zasadzie dwie. Jedną, tą główną, jest mała dziewczynka. Jej rodzice właśnie się rozwiedli, ona została z mamą. Bardzo cierpi i zupełnie nie radzi sobie z zaistniałą sytuacją. Wyrusza w podróż, a może raczej ucieka, do krainy fantazji. Tam spotyka drugą bohaterkę, małą żabę, która lubi wodę, motyle (jeść), filozofowanie i wędrówki.
To swoisty komiks drogi. Poranione przez dorosłych dziecko idzie nią w wyobraźni, bo rzeczywistość jest dla niego nie do zniesienia i nie do zrozumienia. Dziewczynką targa poczucie ogromnej winy (A może to wszystko moja wina?), czuje się samotna, stoi wobec wyzwań i problemów po prostu ją przerastających. Wraz z wygadaną żabą, przewodnikiem po dziwnym świecie, szuka śpiących policjantów. Mają oni dziewczynce do przekazania pewną bardzo ważną myśl: dzieci nie odpowiadają za błędy dorosłych.