W poszukiwaniu prawdy o polskich Termopilach
Westerplatte to nazwa-symbol dla wielu Polaków. Symbol początku (choć to akurat nie jest prawdą) II wojny światowej. Symbol męstwa, waleczności, dramatycznej walki z przeważającymi siłami wroga. Pozostając jednak tylko na poziomie samego symbolu nie sięgamy głębiej, nie zdajemy sobie sprawy z tego, jaka jest prawda o obronie Westerplatte w dniach 1-7 września 1939 roku. Jak naprawdę walczono o ten skrawek ziemi, kto dowodził, kim byli ludzie, broniący Wojskowej Składnicy Tranzytowej, jakie przyjęli postawy, jak potoczyły się ich losy w czasie wojny i w okresie powojennym? Nie zastanawiamy się, na ile silnie utrwalony w naszej pamięci obraz wydarzeń jest wiernym odbiciem minionej rzeczywistości, a na ile zbitkiem wyobrażeń, medialnych faktów, wynikiem wieloletniej propagandy, wpływu filmów czy beletrystycznych książek. Celem Mariusza Borowczaka, autora publikacji Westerplatte. W obronie prawdy, jest dojście do pełnej prawdy o gorących dniach września 1939 roku na WST, prześledzenie przekłamań w wiedzy o historii słynnej obrony, poszukiwanie zróżnicowanych przyczyn tego stanu rzeczy. Zasadniczą tezą Borowczaka jest stwierdzenie: historia obrony Westerplatte jest inna niż to, co nam przez lata wmawiano. Przede wszystkim inne były postaci pierwszoplanowe. Ci, których okrzyknięto głównymi bohaterami, jak major Henryk Sucharski, nie zawsze w pełni na to zasłużyli. Ci, których rolę beztrosko zmarginalizowano, jak kapitan Franciszek Dąbrowski, wciąż czekają na ujawnienie i docenienie ich zasług czy postawy.
Po kilkudziesięciu latach od wydarzeń nie jest łatwo dochodzić prawdy. Nie żyją już naoczni świadkowie, pamięć płata figle, coraz trudniej o nowe materiały. Z drugiej strony: może właśnie ów dystans czasowy, mniejsze zaangażowanie emocjonalne oponentów są ułatwieniem w krytycznej, bezstronnej analizie wiedzy o obronie WST?
Książka jest pracą popularnonaukową, niezwykle bogatą w różnorakie materiały, które z determinacją zbierał i analizował autor. Widać to po licznych odnośnikach, bogatej bibliografii, zamieszczonych zdjęciach, materiałach źródłowych, często obficie cytowanych w obszernych fragmentach. Omówiona zostaje obrona WST, ukazana na tle ogólnej skomplikowanej sytuacji w tym okresie na Wybrzeżu, w Wolnym Mieście Gdańsku. Przedstawione zostają powojenne próby opisywania obrony Westerplatte, tworzenie się obowiązującego przez lata jedynie słusznego opisu wydarzeń i nieudane próby walki z wieloma przekłamaniami. W okresie powojennym z postaci majora Sucharskiego uczyniono nieomal pomnik, nie próbując rozwiać kontrowersji dotyczących jego zasług podczas obrony Westerplatte. Co więcej: przyjęto, że jakiekolwiek próby dociekania prawdy są zamachem na świętość. Mariusz Borowczak wykazuje, że w nauczaniu historii posługiwano się fałszywymi tezami, że powszechnie do niedawna obowiązujący opis wydarzeń jest zakłamany. Prawda historyczna jest niezbędna. Dotyczy ona bowiem świadomości społecznej, tożsamości narodowej. Oparcie ich na nieprawdziwych tezach, na fałszywych mitach prędzej czy później prowadzi do rozczarowań, do braku zaufania wobec historyków, władz. Prawda jest ważna także ze względu na ludzi, których dotyczy. Mamy prawo wiedzieć, kto naprawdę jak się zachował, a nie tylko - jak chciałby być oceniany przez potomnych. Ci, którzy walczyli, cierpieli, ginęli, mają prawo do uczciwej oceny ich postaw. Naród ma prawo do poznania prawdy historycznej, a nie tylko mniej czy bardziej wygodnych mitów.
Książka pokazuje postawy bardzo wielu ludzi, zaangażowanych w spór o to, kto naprawdę dowodził obroną Westerplatte i jaki był przebieg walk. Ile napisano i wypowiedziano słów, nierzadko nieprzyjemnych. Ileż zacietrzewienia wykazali również niektórzy historycy. Ta książka jest dowodem na to, że historia potrafi budzić wielkie emocje. Napisana żywym językiem, nie jest wolna od zaangażowanych autorskich komentarzy. Mariusz Borowczak wykonał znaczącą pracę, zbierając i porządkując dostępne materiały. Bez osobistego zaangażowania, bez silnej wewnętrznej potrzeby dociekania prawdy nie byłoby to możliwe.
Publikację Westerplatte. W obronie prawdy czyta się z niesłabnącym zainteresowaniem. To nie jest nudna praca historyczna, a napisana „z pazurem” opowieść o historii, o wydarzeniu i jego percepcji na przestrzeni kilkudziesięciu lat. Pouczająca i emocjonująca lektura.
Jedyna tak rzetelnie opracowana książka o polskich okrętach podwodnych, począwszy od okresu międzywojennego, przez II wojnę światową aż do momentu rozwiązania...
Bogato udokumentowana historia służby i patroli bojowych pod banderą Polskiej Marynarki Wojennej jednego z trzech podwodnych stawiaczy min - ORP...