Recenzja książki: Uczyć (się) z pasją. Jak sprawić, by uczenie (się) było fascynującą podróżą

Recenzuje: Anna Globisz

Nauczanie to jedno z największych wyzwań dzisiejszych czasów.

Papierologia, która zdominowała pracę nauczycieli oraz stale wyśmiewany system sprawiają, że nauczyciele postawieni zostali między młotem a kowadłem – mogą nie wychylać się i płynąć z systemowym prądem albo postawić się, ryzykując utratę pracy, ale za to mając świadomość, że zrobili wszystko, co możliwe, by wspierać uczniów na ich edukacyjnej drodze.

Pernille Ripp postanowiła zaryzykować. W miejsce obowiązku postawiła pasję, w miejsce nudy – fascynującą podróż. Wszystko zaczęło się od postawienia sobie pytań o to, czy chciałaby być uczniem we własnej klasie oraz czy jej sposób przekazywania wiedzy jest wciągający, czy może nudny, sztampowy, usypiający i zniechęcający? Odpowiedzi wcale jej się nie spodobały.

Autorka spostrzegła, że narzucanie uczniom metod pracy hamuje ich rozwój oraz pozbawia ich kreatywności, a także zabija radość, która mogłaby – w odpowiednich warunkach – płynąć z nauki.

Ripp postanowiła więc przywrócić wychowankom klasy, sprawić, by byli oni głównodowodzącymi w szkolnych ławkach, a także by mieli realny wpływ na to, co i jak będą robić. Zrealizowanie tego planu nie było łatwe, bowiem autorka musiała zrezygnować z wdrażania wszystkiego tego, czego nauczyły ją studia, a także zmienić swój sposób myślenia o lekcji. Uczyć (się) z pasją to opis jej powolnej drogi do sukcesu dydaktycznego, którego miarą są uśmiechy uczniów, zarażonych radością płynącą z przyswajania wiedzy i nowych umiejętności. Odkąd Ripp zrezygnowała ze sztywnego realizowania programu i poszła swoją drogą, stała się nauczycielką, która wspiera rozwój swoich uczniów.

Czy jej propozycje możliwe są do wdrożenia w polskiej szkole, gdzie skostniały system paraliżuje w równym stopniu młodych, jak i doświadczonych nauczycieli? Czy nauczyciel musi budować barierę między sobą a swoimi wychowankami, czy też może być ich partnerem, a może nawet – o zgrozo! – przyjacielem?

Polecam lekturę tej inspirującej książki. Jako początkujący nauczyciel wciąż szukam różnych spojrzeń na metodykę i dydaktykę, sądzę jednak, że tak samo wiele wyniosą z niej początkujący wychowawcy, jak i ci, którzy zęby zjedli na edukacji, wciąż jednak stawiają na rozwój i wspieranie swoich uczniów w jakże szybko zmieniającej się rzeczywistości. Warto poznać doświadczenia Ripp i jej niekonwencjonalne sposoby nauczania.

Kup książkę Uczyć (się) z pasją. Jak sprawić, by uczenie (się) było fascynującą podróżą

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Uczyć (się) z pasją. Jak sprawić, by uczenie (się) było fascynującą podróżą
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy