Recenzja książki: Tysiąc odłamków ciebie

Recenzuje: Magdalena Galiczek-Krempa

Miłość, która nie zna granic, oraz intryga na skalę wszechświata - to główne wątki, jakie podejmuje w pierwszym tomie trylogii, książce Tysiąc odłamków ciebie Claudia Gray. Świetnie skonstruowane opisy wszechświatów równoległych i ciekawe portrety bohaterów sprawiają, że książka intryguje już od pierwszych stron.

Marguerite to nastoletnia córka znanych naukowców – oceanologa i fizyczki. Chociaż uczestniczy w rozmowach dotyczących nowych wynalazków i teorii dotyczących wszechświata, tak naprawdę w głębi serca jest artystką-malarką. Przez dom naukowców przewijają się rzesze studentów i współpracowników doktor Kovalenki, matki Marguerite. Wielu z nich - między innymi Theo i Paula - rodzice głównej bohaterki traktują jak członków rodziny – zasiadają wspólnie do stołu, spędzają razem wolny czas i obchodzą święta. Jednak po dramatycznych wydarzeniach – zniszczeniu danych naukowych oraz doprowadzeniu do śmierci ojca Marguerite - sytuacja zupełnie się zmienia. Dodatkowo okazuje się, że za wydarzeniami tymi stoi Paul, który przy użyciu wynalazku Sophii Kovalenko – Firebirda – uciekł do innego wszechświata. Marguerite z Theo postanawiają wziąć sprawy w swoje ręce, ścigać i ukarać Paula za zbrodnie, których się dopuścił. Młodzi ludzie nie wiedzą jednak, jak niebezpieczne jest podróżowanie między równoległymi wymiarami.

Wszechświaty równoległe, podróżowanie między wymiarami, przenoszenie się do innych, czasami całkiem podobnych do naszego, światów to temat często wykorzystywany w powieściach science-fiction, a także publikacjach kierowanych do młodzieży. Na podobnych fundamentach oparł na przykład swoją świetną trylogię Wszechświaty Leonardo Patrignani. W książce Claudii Gray idziemy jednak o krok dalej. Tutaj technologia – choć dopiero w powijakach i w fazie prób i testów – pozwala na poruszanie się między wymiarami. Podczas swoich podróży Marguerite, Theo oraz Paul odwiedzą wymiary niemal identyczne, jak ich własny, ale także takie, które diametralnie od ich rzeczywistości się różnią. I właśnie w tym miejscu należy się autorce spora pochwała. Skonstruowanie przestrzeni – z jednej strony tak różnych: futurystycznego Londynu czy Sankt Petersburga jak z ryciny z początków XX wieku; a z drugiej zupełnie do siebie podobnych – różniących się jedynie drobnymi detalami, sprawia, że czytelnik odbywa fantastyczną podróż po miejscach, których nie jest w stanie – poza książką – odwiedzić. Opisane przez Gray miejsca to tylko możliwe wersje równoległych wszechświatów. Jest ich nieskończenie wiele, co daje nieograniczone możliwości, ale też może prowadzić do niewyobrażalnych niebezpieczeństw.

Obok wątków poszukiwawczych i paranaukowych ważną rolę odgrywają kwestie obyczajowe. Młoda Marguerite miota się między sympatią do wiernego Theo, a zauroczeniem (ale i rozczarowaniem) Paulem. Każdy z odwiedzonych przez bohaterów wymiarów coś innego dziewczynie uświadamia. Marguerite wraz z postępem podróży zbiera nowe dowody, które każą jej wątpić w tak dotąd oczywistą winę i zdradę Paula. Każdy przeskok do nowej rzeczywistości wydobywa na światło dzienne nowe rewelacje. Wystarczy zacząć łączyć ze sobą elementy układanki.

Tysiąc odłamków ciebie to kierowana przede wszystkim do nastoletnich czytelników powieść o miłości, o trudnych wyborach i technologii, która znacznie wykracza poza sferę naszych obecnych wyobrażeń. Przystępny język, przyzwoity styl, ale - przede wszystkim - duża pomysłowość autorki zarówno na opisy przestrzeni, jak i bohaterów – wciąż tych samych, a jednak w każdym wymiarze nieco innych – sprawiają, że książkę czyta się ze sporym, rosnącym zainteresowaniem. Tysiąc odłamków ciebie to dobra zapowiedź kolejnych tomów trylogii – książek Dziesięć tysięcy słońc nad tobą i Milion światów z tobą.