Jamie Fraser jest bohaterem, jedynym, który może przywrócić pokój w burzliwym roku 1772. Nadeszły czasy wojny. Ale co to dla wojowniczego Szkota, który miał już zginąć niejeden raz, a jednak nie zginął! Jakoś da sobie radę z niewolnikami, Indianami i osadnikami. Któż bowiem, jeśli nie on?
Zbliżająca się wojna zwiastuje wartką akcję. Ta rozkręca się powoli, ale wreszcie coś w zamierającym powoli cyklu zaczyna się dziać. Tchnienie staje się tu zatem słowem kluczowym.
Claire również zaczyna działać. Nagle odzywa się w niej żyłka naukowca, zaczyna przeprowadzać eksperymenty, doświadczenia, wyprzedzając swoją epokę. Używa eteru podczas zabiegów, bawi się chemią. Jest swego rodzaju osiemnastowieczną Doktor Quinn. Jamie także nie próżnuje. Działa na dwa fronty, szuka sprawiedliwości, miota się. Ale przede wszystkim – jest wojna, a więc i trupy, rozpacz, pogrzeby, dramaty. Udaje się wprowadzić także paru nowych bohaterów, jest więc nadzieja, że powieść wciągnie tak, jak pierwsza część sagi. Tym razem historia toczy się na oczach czytelnika, a nie na kartach podręczników. Jest żywa i pełna pasji. Pojawiają się sprzeczne idee, konieczność podejmowania dramatycznych decyzji. A – przede wszystkim – nad rodziną Fraserów ciąży piętno historii. Wiedzą o dramatycznym pożarze, który wybuchł w ich posiadłości i doprowadził do śmierci mieszkańców. Ale może i tym razem uda się oszukać przeznaczenie?
Autorka wyraźnie otrzymała jakiś impuls, by pociągnąć cykl dalej, choć ta zaczynała już umierać. Brawurowo wprowadziła nowe wątki, postaci, nakazała bohaterom cierpieć, kochać, odczuwać strach. Interesujący powrót.
Dalszy ciąg niezwykłych losów lekarki Claire, żyjącej w dwóch epokach: w drugiej połowie XVIII wieku i dwieście lat później. W kolonizowanej Ameryce, cudem...
Doskonałe połączenie powieści przygodowej, historycznej, fantastyki i romansu, na kanwie którego powstał popularny serial w AXN White Jest rok 1778...