Recenzja książki: Sztuka wojny w uwodzeniu kobiet. Mądrość mistrza Sun Tzu w służbie podrywu

Recenzuje: Justyna Gul

Na miłosnym polu bitwy

 

Miłość i wojna to jedno i to samo, fortele i taktyka dozwolone są zarówno w jednym, jak i w drugim przypadku - tak twierdził autor Don Kichota, Miguel de Cervantes. Czy jednak miał rację? Czy podrywanie kobiet jest faktycznie strategiczną bitwą płci, grą o sumie zerowej, gdzie zwycięzca – samiec - zgarnia wszystko? A może to zwycięstwo jest tylko manipulacją kobiet, które pozwalają wierzyć w siłę i męskość?

 

Nareszcie znalazł się ktoś, kto spróbował choć uświadomić płci zdecydowanie brzydszej, że tak naprawdę w starciu z kobietami nie ma szans. Już od chwili, kiedy Ewa rozpoczęła konflikt w Edenie, zaczęła się moc sprawcza kobiet i tylko pozwalają one mężczyznom myśleć, że jest inaczej. Kobiety dysponują znacznie większą umiejętnością empatii, wykorzystania inteligencji, ba, łączy je nawet "solidarność jajników" - nic zatem dziwnego, że potrafią oplątać, omotać, doprowadzić do szaleństwa, by później… rzucić. Niestety, ten wzrost świadomości mężczyzn odnośnie swojej poddańczej roli w życiu kobiet może skutkować osłabieniem damskich szeregów. Einstein powiedział kiedyś: Musisz nauczyć się zasad gry. A potem musisz grać lepiej. Wydaje się, że Eric Rogell te zasady chce wyłożyć mężczyznom i tym samym wytrącić kobietom z ręki tajną broń - sex appeal, połączony z kontrolowaną nieśmiałością i udawanym podziwem dla męskich wyczynów (czy myślicie, że ktokolwiek mógłby naprawdę zachwycać się wyrzuceniem śmieci czy wstawieniem talerza do zmywarki?). Sztuka wojny w uwodzeniu kobiet, czyli mądrość mistrza Sun Tzu w służbie podrywu to książka, którą przedstawicielki płci pięknej powinny otwarcie zbojkotować, zaś nafaszerowana testosteronem część społeczeństwa nosić każdego dnia przy sobie, w nocy trzymać pod poduszką i ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć.

 

Rogell wykorzystuje mądrości genialnego stratega, Sun Tzu, dowodzącego armią Królestwa Wu w starożytnych Chinach, twórcy jednej z najważniejszych (o ile nie najważniejszych) książek traktujących o sztuce prowadzenia wojny. Autor za cel postawił sobie przedstawienie wypróbowanych taktyk, które można zastosować w każdej sytuacji związanej z podrywaniem kobiet. Jak deklaruje Rogell, wszystkie one zostały sprawdzone „na łowach” przez wielu mężczyzn, ponoć okazały się też skuteczne. I choć nie ma tu mowy o podniecającym flircie, a większość technik przypomina raczej subtelnością młot pneumatyczny, to zdaję sobie sprawę z tego, że część stęsknionych męskich ramion przedstawicielek płci pięknej polegnie w tej męsko-damskiej walce, oscylującej między miłością a pożądaniem. Pod warunkiem, oczywiście, że mają opuszczoną przyłbicę, bo jakim innym sposobem nabrałyby się na tekst Przegrałem zakład i muszę teraz tutaj podejść i zaprosić najgorętszą dziewczynę na randkę(…)?

 

Sztuka wojny w uwodzeniu kobiet przeprowadza mężczyzn przez wszystkie etapy zdobywania kobiet, od odkrycia przed nimi, jak kobiety myślą i czego potrzebują, po sztukę rozmowy i "czarowanie słowem" oraz przyciąganie wybranek. Drżyjcie zatem, kobiety, bo samce wyruszają na łowy z radami typu: Jeśli dziewczyna spogląda w twoje oczy trochę dłużej niż zwykle - lub, nawet lepiej, spogląda w twoje oczy z pożądaniem - jest Twoja. Drżyjcie - powtarzam - ze śmiechu!

 

Kup książkę Sztuka wojny w uwodzeniu kobiet. Mądrość mistrza Sun Tzu w służbie podrywu

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Sztuka wojny w uwodzeniu kobiet. Mądrość mistrza Sun Tzu w służbie podrywu
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy