Recenzja książki: Smak miłości

Recenzuje: Justyna Gul

Kulinarne cuda

Gotowanie, pieczenie, wszelkie czynności wykonywane w kuchni zawsze miały w sobie element magii. Dzięki kilku składnikom, a także uczuciu włożonemu w przygotowanie potraw i  pracy własnych rąk powstają prawdziwe cuda. Są one wyrazem miłości, troski o domowników, niosą określone przesłanie. Zapachy unoszące się w domu podczas gotowania sprawiają, że pomieszczenia ożywają, atmosfera staje się pełna ciepła i spokoju, a dom niesie poczucie bezpieczeństwa.

Tak właśnie gotowanie - jako rytuał, jako wyznanie miłości - widzi Agnieszka Maciąg, pisząc, że (…) we wspólnym domowym posiłku pięknie spełnia się codzienność. O filozofii gotowania, o celebrowaniu posiłków, o powrotach do krainy dzieciństwa, a także o współczesności wypełnionej smakami możemy przeczytać w najnowszej książce modelki Smak miłości, opublikowanej nakładem wydawnictwa Otwarte.

Lektura będzie przyjemnością nie tylko dla wielbicieli dobrego jedzenia, ale również dla wszystkich tych, którzy w prostych czynnościach odnajdują piękno. Autorka nie tylko pisze o tym, jak ważne jest dostarczanie swojemu organizmowi rzeczy zdrowych i smacznych, ale przytacza również liczne anegdoty ze swojego życia, a przepisy opatrzone są krótkimi komentarzami dotyczącymi kraju ich pochodzenia, a także okoliczności, w jakich trafiły w posiadanie Agnieszki Maciąg. Znajdziemy tu potrawy z całego niemal świata, dzięki którym czeka nas prawdziwie kulinarna podróż. Przepisom na smakowite dania towarzyszą również wspaniałe zdjęcia Agnieszki Maciąg i Roberta Wolańskiego, zaś tak książka, jak i jej wspaniała oprawa zasługują na uznanie. To wspaniały prezent nie tylko dla osób bliskich, ale i dla siebie.

Przygotowanie przywołanych potraw nie wymaga ukończenia kursów gastronomicznych ani wprawy w gotowaniu. To proste przepisy, bazujące na ogólnodostępnych składnikach, przy czym część dodatków Agnieszka Maciąg robi własnoręcznie i gorąco do tego namawia również nas. Dowiemy się zatem, jak zrobić masło klarowanie, doskonałe zarówno do zup, warzyw, kasz, ryb czy makaronów (dużo zdrowsze od zwykłego masła), jak otrzymać aromatyczną oliwę, poznamy przepis na masełka smakowe, domowy dressing czy aromatyczne mieszanki ziół. Już sama lektura tych przepisów pobudza wyobraźnię (oraz kubki smakowe), to jednak dopiero początek…

Agnieszka Maciąg uwodzi nasze zmysły zapachem chleba, bułeczek i ciastek owsianych, udowadniając przy tym, że wypieki te, wbrew powszechnej opinii, wcale nie są trudne do wykonania. Doceniając rangę pierwszego posiłku - śniadania - autorka proponuje nam pyszne i pożywne dania, których podstawą są owsianka i kasza jaglana, przyrządzane na dziesiątki sposobów. W książce znajdziemy też kilkanaście propozycji przystawek i dodatków, opartych na warzywach, kaszy i ryżu, pachnące domem zupy oraz propozycje dań głównych, dalekich od kotletów schabowych z ziemniakami i kapustą. Kluski śląskie, kotleciki z zielonej soczewicy ze świeżymi ziołami, quinoa z grillowanymi warzywami – to tylko niektóre spośród wspaniałych pomysłów na pożywny obiad, prawdziwą kulinarną ucztę.

Jako niepoprawny łasuch szczególną przyjemność odnalazłam w lekturze rozdziału La dolce vita, czyli pora na coś słodkiego. Wbrew przekonaniu, że modelki katują się dietami, a podstawę ich pożywienia stanowi liść sałaty, Agnieszka Maciąg docenia ciasta - zarówno ich smak, jak i sam proces przygotowania. Pieczenie ciast jest czarowaniem rzeczywistości – pisze, proponując aromatyczne desery owocowe z kruszonką (tzw. crumble), ciasto z rabarbarem i cynamonem, ciasto ucierane z wiśniami, lekki i aksamitny sernik oraz kilka innych przepisów, które już czekają na najazd moich domowników. Ostrzegam wszystkich dbających o linię, że brownie z migdałami warte jest grzechu… W tym rozdziale Maciąg zdradza również kilka swoich kulinarnych sekretów, między innymi dzieli się przepisem na kandyzowaną skórkę pomarańczową, którą już od dawna miałam ochotę zrobić samodzielnie.

W Smaku miłości znajdziemy także przepisy na ulubione napoje autorki oraz kilka przepisów na domowe przetwory, w tym na przykład na marnowaną dynię. Publikacja ta, jest już kolejną książką Maciąg poświęconą gotowaniu i… życiu oraz jego sekretom. Niestety, nie miałam okazji zapoznać się z poprzednimi książkami autorki, choć niebawem nadrobię te zaległości. Moja rodzina, rozochocona daniami zaproponowanymi przez autorkę, zapewne szybko zacznie domagać się kolejnych smakołyków…