Święty Antoni ma istne urwanie głowy. Jako patron rzeczy i osób zaginionych wciąż jest proszony o pomoc. To strasznie męczące, choć praca, oczywiście, daje ogromną satysfakcję. W końcu biedny święty ze zmęczenia zasypia. Uff, jaka ulga... (szczególnie że sen jest piękny). Za to wśród ziemskich dzieci wybucha panika. Jedno zgubiło piłkę, drugie - klucze, ktoś szuka psa, ktoś inny - ojca. A tu święty Antoni nie odpowiada na prośby. Przerażone maluchy wzywają swoich świętych patronów, żeby pomogły go szukać. Święci angażują się w poszukiwania, lecz Antoniego ani śladu. Dramat. Na szczęście wszystko kończy się happy endem. Wyspany święty Antoni z nowymi siłami bierze się do pracy. Odnajduje zguby maluchów. Wszyscy są szczęśliwi.
Z punktu widzenia dorosłego czytelnika książka ma pewne wady. Nie wszystko jest logiczne. Czemu Antoni znika podczas snu? Czemu święci patronowie dzieci go szukają, zamiast osobiście pomóc maluchom? Trudno się też oprzeć wrażeniu, że niektóre imiona dodane zostały na siłę, żeby mali czytelnicy poznali niektórych świętych. Wprowadzono postacie Janka i Pawełka wspólnie szukających zguby, by na scenę wkroczył święty Jan Paweł II. Mała Faustynka też dziwnie brzmi - to imię nadawane raczej dorosłym kobietom w klasztorach, a nie małym dziewczynkom. Trzeba było jednak ująć w książce świętą Faustynę.
Z dziecięcego punktu widzenia jednak książka jak najbardziej się broni. Jest zabawna (uroku dodają też obrazki, przy których trudno się nie uśmiechnąć). Wprowadza bliską relację emocjonalną ze świętym. Skłania do zastanowienia się nad tym, czy warto zbyt wiele brać na siebie? Może powinno się czasem odpocząć, by ze zdwojoną siłą ruszyć do kolejnych wyzwań? Od prościutkiej, nieco naiwnej historyjki emanuje ciepło. Dlatego maluchom polecam z czystym sumieniem.
Kalina Beluch
Rozważania Drogi Krzyżowej, chociaż smutne, przypominają nam, że Pan Jezus cierpiał i umarł z miłości do nas. Chciał uwolnić ludzi od zła. Pamiętamy, że...
Dawno, dawno temu wysoko w górach, niedaleko niewielkiej francuskiej wioski dwoje ubogich pastuszków spotkało nieznajomą Piękną Panią. Kim była? Dlaczego...