"Roma" znaczy "morderstwo"
Rzym – Wieczne Miasto, położone nad Tybrem, stolica Włoch, otoczona nimbem tajemnicy. Dla wielu to miasto pełne południowego wdzięku, którego ulice zapełniają ekstrawertyczni mieszkańcy, a uliczki usiane są klimatycznymi kawiarenkami z diabelnie mocnym espresso. Miasto pełne legend, perełek architektury, pod którym rozciągają się setki kilometrów katakumb. Miasto, które kryje swoje brudne sekrety, zwyrodnienia i zbrodnie pod płaszczykiem wiary, zaś szowinizm – pod służbowym mundurem.
Cienie i blaski Rzymu odkrywa wraz z czytelnikami Valentina Morassi, dwudziestodziewięcioletnia policjantka, przyjęta właśnie w szeregi carabinieri pani kapitan, a zarazem bohaterka porywającej i mrożącej krew w żyłach powieści Rzymska przepowiednia. Autor, Jon Trace, znany jest już czytelnikom lubiącym thrillery z historią w tle z książki Spisek Wenecki.
Tym razem wydawnictwo Hachette oddaje w ręce czytelników makabryczne narzędzie zbrodni – pożeracz czasu, który nie tylko wciąga w krwawe zbrodnie, ale i odsłania przeszłość Rzymu, zabierając nas w szaleńczą podróż jego uliczkami oraz podziemnymi korytarzami, gdzie czyha niejedno niebezpieczeństwo. Tym samym Rzymska przepowiednia staje się opowieścią wyłącznie dla wybranych, dla tych, którym niestraszne są dawne kulty i ich wyznawcy, którzy gotowi są zrobić wszystko, by utrzymać istnienie Kybele, Meter, w tajemnicy. Nawet - zabić…
Kiedy w przedsionku bazyliki Santa Maria in Cosmedin, w La Bocca della Verità, czyli w Ustach Prawdy, zostaje znaleziona odcięta kobieca dłoń, śledztwo rozpoczyna gwiazda lokalnej policji, Valentina. W Rzymie jest nowa, przybyła z Wenecji, a na dodatek awansowała zbyt szybko jak na włoskie realia, dlatego też znalezienie sprawcy tego bestialskiego czynu ma być swego rodzaju sprawdzianem. Kiedy na jednej z ulic zostaje schwytana dziewczyna w zakrwawionej szacie i z mieczem w dłoni, sprawa wydaje się rozwiązana. Tyle tylko, że to dopiero początek skomplikowanej zagadki, której korzenie sięgają historycznych początków miasta oraz głębokich katakumb, rozciągających się pod miastem. Sięgają łona Meter…
Do Valentiny dołącza Tom Shaman, były ksiądz, którego poznała jeszcze w Wenecji. Wówczas razem rozwiązywali kryminalną łamigłówkę (z sukcesem - należy dodać) i teraz mają szansę powtórzyć swój wyczyn. Wiedza z okresu świadczenia posługi będzie niezbędna również w Rzymie, bowiem schwytana kobieta okazuje się mieć wiele twarzy, w tym również takie, których poznanie wymaga solidnej wiedzy teologicznej. Umieszczona w szpitalu psychiatrycznym podejrzana cierpi, według psychiatrów, na zaburzenie dysocjacyjne osobowości, zwane DID, ukazując swoje kolejne osobowości, jedną bardziej mroczną od drugiej. Wierzy, że jest Kasandrą, prorokinią zagłady, Klaudią biorącą udział w porwaniu Sabinek, współcześnie żyjącą Anną Fratelli i innymi kobietami o udręczonej duszy. Wszystkie one żywią paniczny lęk przed Meter, strach, którego nie jest w stanie pokonać nawet modlitwa czy samookaleczanie się. Na dodatek opowieści kobiety, choć wydają się wytworami chorego umysłu, kryją w sobie nie tylko klucz do morderstwa, ale również - wskazówki. To dzięki nim Tom odnajduje kolejne zagadkowe ciało, leżące dokładnie w miejscu, w którym – według słów Klaudii – został zamordowany jeden z rzymskich żołnierzy, którzy wkroczyli na ziemię Sabinów. Czy jednak chora jest zdolna do brutalnego zabójstwa?
Zagadka staje się coraz bardziej skomplikowana, a poszczególne elementy pozornie do siebie nie pasują. Valentina będzie musiała stoczyć walkę nie tylko z mrokami przeszłości, chwiejnymi osobowościami Fratelli, ale również z przełożonymi. Jednak żaden mężczyzna, a szczególnie niekompetentny przełożony, nie zatrzyma dzielnej policjantki, dla której liczy się wyłącznie prawda. Będzie jej poszukiwała mimo zagrożenia życia, tworząc z Tomem zgrany duet i szukając klucza do umysłu Anny w lekturze jej dzienników.
Sekret, który bohaterowie odkryją, jest tak makabryczny, że aż trudno uwierzyć w zaprezentowaną wersję wydarzeń. Strach nawet pomyśleć, że legendy, jakimi Rzym jest przesiąknięty, mogą być żywe po dziś dzień, że są ludzie, dla których dawne wierzenia stanowią sens istnienia.
Jon Trace stworzył ociekający krwią niewinnych ludzi thriller, który łapie nas w swoje sidła i więzi aż do ostatniej strony. Zaskakujące zwroty akcji, szaleńcze pościgi i wszechobecne poczucie zagrożenia tłumią nawet nachodzące czytelnika wątpliwości (kto by się zastanawiał w obliczu zagrożenia, w jaki sposób policjantkę zmuszoną utrzymać się w Rzymie stać na markowe ubrania?), zaś atmosfera tajemniczości unosząca się nad powieścią nie pozwala na rozluźnienie i rozkoszowanie się poczuciem bezpieczeństwa. Wyznawcy kultu Kybele mogą bowiem czaić się wszędzie. Widzę moje siostry. Widzę innych ze świata duchów. Tych, którzy byli i zawsze będą. Strażniczki tajemnic. Wieszczki – pisze w swoich pamiętnikach Anna. A kogo Ty widzisz, kiedy zasypiasz? Kogo zobaczysz, kiedy się obrócisz?
Były ksiądz Tom Shaman, rozczarowany latami służby w najniebezpieczniejszych dzielnicach Los Angeles, decyduje się na spontaniczną podróż do Wenecji...