Jak sobie poradzić literacko z dramatem rozstania? Jedni wyrażają go prozą, inni – poezją. I obie formy znajdziemy w tej książce. To miniaturowe wypowiedzi prozatorskie/poetyckie, w skrajnych przypadkach liczących dwa zdania. Jednak w minimalistycznej formie kryje się całe bogactwo treści. Treści pełnej przejmującego smutku. Człowiek w interpunkcji relacji liczył na wielokropek, czyli ciąg dalszy. Niestety, nastąpiła kropka – koniec związku.
Całość jest pełna paradoksów. Uboga w formę, za to bogata w treść. Niby lekka, a jednocześnie ciężka od smutku. Krótka, ale zostaje w sercu na długo. Nie rozstaniemy się z nią łatwo – będziemy nieraz do niej wracać. Przynajmniej tak się stanie w moim przypadku.
dr Kalina Beluch