1. Nierzadko w historii zdarzało się, że małe i prawie nieznane nikomu wydawnictwo wydawało arcydzieła. Arcydzieła początkowo niezauważane, a odkrywane dopiero po kilku (kilkunastu, kilkuset?) latach. Arcydzieła, które przeżywały swój renesans wiele lat po narodzeniu... Czy taką książką są "Rozdroża, czyli zwierzenia gnostyka"? Pewnie nie, bo poglądy tu prezentowane autor opublikował już w tekście "Gnoza i gnostycyzm", ale "Rozdroża..." są znakomitym dopełnieniem wspomnianego dzieła. 2. Kim jest Jerzy Prokopiuk? Poliglotą i erudytą - na pewno. Filozofem i antropozofem - nie ma wątpliwości. Gnostykiem. Nie będę tłumaczył, co to oznacza, by nie psuć Czytelnikom radości odkrywania zawiłości i subtelności tegoż kierunku filozoficznego. Ale wracając do osoby Prokopiuka - niedawno przyszło mi czytać na zajęciach z filozofii dzieła Hegla i Schleiermachera. Kto przełożył? Jerzy Prokopiuk. Studiuję filologię polską i dzieła Goethego oraz Schillera muszę mieć opanowane "na wyrywki". Jeden z lepszych tłumaczy? Jerzy Prokopiuk. Zajęcia z antropologii kultury - dzieło Eliadego. Autor przekładu? Jerzy Prokopiuk. Największy znawca, tłumacz, miłośnik i popularyzator psychologii Carla Gustava Junga? Jerzy Prokopiuk... Osiągnięcia autora "Rozdroży..." można by przybliżać jeszcze przez kolejnych 20 stron maszynopisu, nie o to jednak chodzi. Chodzi nam o jego najnowszą książkę. 3. Układ: dwuczęściowy, zawiera zarys autobiografii oraz szkic na temat własnych poglądów i twórczości. Zacznijmy od pierwszej części. 4. Wiele osób twierdzi, że pisanie autobiografii jest wyrazem głęboko zakorzenionego w pisarzu narcyzmu. Ta część książki Prokopiuka jednoznacznie powyższemu stwierdzeniu przeczy - w niewielkim tylko stopniu interesują go wydarzenia z własnego życia. "Zarys autobiografii" staje się raczej pretekstem do ukazania przemian, jakie dokonywały się w polskim społeczeństwie w przeciągu ostatniego wieku. Przemian, ich podłoża i przyczyn. Autor jest uważnym obserwatorem polskiego życia społecznego i jego wiedza pomaga mu zrozumieć mechanizmy nim rządzące. A autor swą wiedzą wspomaga nas. Oczywiście, odnajdujemy tu też nieodzowne w autobiografii fragmenty życiorysu, interesujące wydarzenia, opisane w sposób bardzo pasjonujący... 5. Część druga to "Twórczość i poglądy". Twórczość udało nam się już pokrótce scharakteryzować, a odkrycie poglądów pozostawiamy wnikliwości Czytelnika, zaznaczając tylko, że łączą one myśli największych filozofów współczesności. 6. Niejako "na deser" otrzymujemy od autora jeszcze próbkę jego poezji oraz zapisy rozmów z mistrzem i nauczycielem myśliciela - Robertem Walterem. Szczególnie zapoznanie się z treścią owych współczesnych dialogów filozoficznych polecam uwadze wszystkich czytających tę książkę. 7. Jest jedna, zauważalna na pierwszy rzut oka, wada książki. Styl autora. Wydaje się lekki, przyjazny, łatwy do odczytania, jednak - rzecz dziwna u tłumacza i literata - momentami nieco "kulejący". W książce roi się od powtórzeń i drobnych błędów stylistycznych, które wprawdzie nie przeszkadzają w odnalezieniu meritum danego fragmentu, jednak bardziej wnikliwego Czytelnika mogą irytować. 8. Adresat książki i ocena recenzencka. Książka skierowana jest do każdego, kto chce posiąść szersze spojrzenie na otaczającą go rzeczywistość. Do każdego, kto nie oczekuje tylko taniej, prostej rozrywki, ale chce chwilę zastanowić się nad problemami natury egzystencjalnej, ale też nad tym, co wpływa na zmiany, jakie zachodzą w naszym życiu. Książka skierowana po prostu do osoby myślącej. A jej jakość? Prawie doskonała. Zarówno jako odrębna całość, jak i w roli dopełnienia "Gnozy i gnostycyzmu". Cogito ergo sum? Tak, ale trzeba jeszcze wiedzieć, jak myśleć. Rzekłbym więc: Lego ergo sum. A co powinienem przeczytać? Książkę Jerzego Prokopiuka...
Zbiór esejów, prezentujących antropozofię od jej korzeni filozoficznych poprzez formy inicjacyjne po pewne metody realizacji jej idei w życiu religijnym, kulturalnym i społecznym....
Autora tej książki nie trzeba przedstawiać osobom zainteresowanym, szeroko pojmowanym, życiem duchowym. Jerzy Prokopiuk jest bowiem od lat uznanym autorytetem...