Ogromna moc wyobraźni
Rikuś leży pod ulubionym drzewem i zamyka oczy. Uwielbia takie chwile, bo właśnie wtedy może być, kim tylko chce: astronautą, piosenkarzem, a nawet listonoszem na super szybkim motorze. Ale tym razem Rikuś chce być rycerzem. Już po chwili ma na sobie pełną zbroję, mieszka w wielkim zamku, gdzie podejmuje w gościnie Pannę Annę, a w wolnych chwilach walczy ze straszliwymi smokami. Ma też bardzo odpowiedzialną pracę - musi dowozić ważne wiadomości do innych rycerzy. Jednak nagle, w trakcie jednej z ważnych misji rycerskich, Rikuś słyszy krzyki i musi ruszyć na pomoc - tym razem bez zbroi i miecza.
Rikuś rycerzem to kolejna część cyklu o małym króliczku, Rikusiu, autorstwa Guido van Genechtena, belgijskiego grafika i ilustratora, znanego na całym świecie twórcy mądrych i niezwykłych książek dla dzieci. O ile w poprzednich opowieściach Rikuś musiał zmierzyć się z jakimś bardzo ważnym problemem (w Rikusiu jest to oklapnięte uszko, które sprawia, że różni się od wszystkich dzieci, a w Rikusiu i Anusi zakochuje się w koleżance i nie wie, jak jej zaimponować), o tyle trzecia część przygód Rikusia jest nieco inna. Guido van Genechten pokazuje w niej prawdziwą potęgę wyobraźni. Jako rycerz Rikuś przeżywa niesamowite przygody jedynie w swojej wyobraźni. Wystarczy, że zamyka oczy, a może być, kim tylko zechce. A gdy do zabawy przyłącza się jeszcze Anusia - wystarczy im łąka, by zbudować cały świat, pełen wysokich zamków, strasznych smoków i ważnych misji. Dzielenie się wyobraźnią jest jeszcze fajniejsze niż samodzielne marzenie na jawie!
Ćwiczenia z wyobraźni
W świecie zdominowanym przez internet i telewizję, gdzie dostęp do bajek i gier jest nieograniczony, bardzo ważne jest przypominanie dzieciom, że istnieje coś takiego jak wyobraźnia. Bajki animowane i gry podsuwają dzieciom gotowe światy, w których bez wysiłku (i bez użycia wyobraźni) mogą one przeżywać różne przygody. Nic więc dziwnego, że umiejętność bawienia się jedynie przy pomocy wyobraźni bardzo szybko u dzieci zanika. W „pustej przestrzeni”, bez zabawek, bez stymulacji z zewnątrz, dzieci zaczynają się szybko nudzić. Dlatego tak ważne jest, by od najmłodszych lat ćwiczyć wyobraźnię i pokazywać, że to prawdziwa potęga, dzięki której można wszystko - nawet, jeśli ma się do dyspozycji tylko dwa patyki w parku. Parafrazując Alberta Einsteina, wyobraźnia jest nawet ważniejsza niż wiedza, bo tylko dzięki niej jesteśmy w stanie dążyć do tego, co wydaje się niemożliwe.
Seria książek o Rikusiu jest nie tylko bardzo pouczająca, ale również bardzo lubiana przez najmłodszych, a to za sprawą prostego tekstu dopasowanego do możliwości percepcyjnych kilkulatków i świetne, duże i wyraźne ilustracje Guido van Genechtena, utrzymane w charakterystycznej dla niego konwencji. Mali czytelnicy mogą utożsamić się z zabawnym króliczkiem z oklapniętym uszkiem i wspólnie przeżywać jego przygody - właśnie dzięki wyobraźni!
Czasami tatusiowie zachowują się niepoważnie. Czasami zapominają o ważnych rzeczach. Czasami potrafią narobić wstydu. Ale jak się już ich pozna trochę...
Pieskowi chce się kupę. I to JUŻ. Ale na jego nocniczku siedzi młodsza siostra! A to dlatego że z jej nocniczka korzysta Myszka. Piesek biega od nocniczka...