Książki kierowane do najmłodszych czytelników powinny nie tylko uczyć. Równie ważne jest wprowadzenie do lektury elementu zabawy i samodzielnego odkrywania. Opublikowana nakładem wydawnictwa Wilga gruba, kartonowa – na pierwszy rzut oka niepozorna - książeczka Gdy przychodzi wieczór pozytywnie zaskakuje obfitością ukrytych w niej możliwości, dopracowaną szatą graficzną i prostotą treści.
Gdy przychodzi wieczór to kilkunastostronicowa kolorowa książeczka, która kierowana jest do najmłodszych, bo już dwu-trzyletnich maluchów. Tym, co wyróżnia publikację spośród setek prostych, kartonowych książeczek, jest możliwość przesuwania ruchomych elementów, zamieszczonych na każdej karcie książki. Jak sugeruje tytuł książki, publikacja dotyczy zjawisk i sytuacji, mających miejsce po zachodzie słońca. Wiele zwierząt wtedy zasypia, inne natomiast się budzą. Kwiaty zamykają swoje kielichy, a ze snu wstają nietoperze. Mały czytelnik za sprawą ruchomych obrazków sam będzie mógł budzić bądź usypiać kolejnych bohaterów książki. Wystarczy odpowiedni element przesunąć paluszkiem.
Chociaż książeczka jest wielobarwna, tonacja kolorów pozostaje raczej chłodna, doskonale oddająć nastrój wieczora, czasu, gdy słońce skryło się już za horyzontem. Ilustracje zamieszczone w książce są bardzo proste i każdy, nawet najmłodszy czytelnik zrozumie przekazywane za ich pomocą treści. Czasami otwierają się tylko oczy zwierząt, innym znów razem nietoperz wzbija się do lotu, a pod liściem chowa się mrówka. To właśnie kolorowe rysunki i wkomponowane w nie ruchome elementy są największym atutem książki. Mali odbiorcy mają spory problem, by oderwać się od lektury, nie obejrzawszy książki co najmniej kilkakrotnie.
Treść stanowią bardzo krótkie, lapidarne wręcz zdania, wskazujące na to, co dzieje się na sąsiadującej z tekstem ilustracji. Równie dobrze tekstu mogłoby nie być, a odbiorcy i tak z łatwością zrozumieliby przekaz.
Ponieważ książka dedykowana jest najmłodszym czytelnikom, grube, kartonowe strony nie tylko zmyślnie ukrywają mechanizm ruchomych elementów, ale także zabezpieczają przed podarciem czy zagnieceniem kolejne kartki. Dzięki temu książka ma szansę przetrwać wiele wspólnych lektur. Co ciekawe, lektura ta skutecznie wyciszyć może i uśpić nawet najbardziej rozbrykanego trzylatka.