Zero wpadło w depresję i czuje się jak... zero. Na szczęście odkrywa swoją ważność i puchnie z dumy. Jedynka jest samotnym wędrowcem. Pani dwójkowska ma dwa jamniki i wciąż bezskutecznie szuka drugiej połówki. Trzy chomiki spotykają trójgłowego smoka. A to dopiero początek niezwykłych matematycznych przygód, każda z cyfr jest bowiem bohaterką krótkiego opowiadania. Te miniaturki są pełne humoru, czasami wzruszające. Pojawiają się w nich nawiązania do powiedzeń i przysłów związanych z cyframi. Dzięki temu mały czytelnik szybko zrozumie, co znaczy „czuć się jak zero" i czym jest „piąte koło u wozu". Dodatkowym atutem są pełne uroku rysunki. To doskonała nauka przez zabawę zarówno początków matematyki (cyfr i ich kolejności), jak i języka polskiego (związane z cyframi wyrażenia).
Maluchy mogą spokojnie sięgnąć po tę pełną uroku książeczkę, jeśli LICZĄ na świetną zabawę.
dr Kalina Beluch