To już kolejna propozycja Ines de la Fressange, skierowana do milionów kobiet na całym świecie. Ta modelka, a także matka modelki, córka markiza i wielka muza znanych projektantów mody jest kobietą wyjątkowo uprzywilejowaną. Ale nie dlatego, że jest arystokratką, zamożną, spełnioną piękną kobietą. Ines de la Fressange to dawna inspiracja Karla Lagerfelda, czołowa modelka domu Chanel i stała bywalczyni wszelakich czasopism o modzie. I choć jest piękna, wysoka, szczupła i zawsze uśmiechnięta, to nie w tym tkwi jej fenomen.
De la Fressange od lat stawia na prostotę. Uczyniła z niej swą cechę charakterystyczną. W poradnikach dla kobiet od zawsze podkreśla, że nic tak nie poprawia cery, jak spacer i seks, a im mniej biżuterii na siebie nałożymy, tym lepszy uzyskamy efekt - pod warunkiem, że nie będziemy ograniczały się do tandety.
Ines prowadziła kobiety przez paryskie wyprzedaże i miejsca, gdzie warto kupować stylowe i niedrogie ubrania dobrej jakości. Ines ma styl, który proponuje innym, zostawiając wszelako szeroki margines na podkreślenie własnej osobowości. A jak to zrobić? Czy wystarczy założyć dwa szaliki, aby poprawić wygląd starego płaszcza? A może wyrzucić legginsy i kolorowe bluzeczki ze śmiesznymi napisami? A może i jedno, i drugie?
W najnowszym poradniku - Look Book. Co mam dziś na siebie włożyć? - modelka ukazuje kilkanaście bazowych zestawień, których podstawą jest to, co Ines zawsze poleca. Proste spodnie, męski płaszcz, trencz, „mała czarna", baleriny, szpilki i dżinsowa (też wojskowa) kurtka. Ocieplone białą koszulą, złotą torebką, cekinowym topem, zawsze pozwolą uzyskać spektakularny efekt. Korzystając z jej propozycji, można zmniejszyć zasoby swojej szafy, a mimo to zawsze wyglądać stosownie i niezwykle elegancko. A - co najważniejsze - po raz kolejny autorka podpowiada, czego absolutnie nie wolno na siebie nakładać.
Ktoś powie: za chwilę wszystkie będziemy wyglądały tak samo. Otóż, patrząc na ulice polskich miast, mam pewność, że większość dziewcząt czy kobiet nigdy o Ines i jej poradach nie słyszała. A szkoda! Elegancja na co dzień byłaby miłym dodatkiem do unifikującego stylu, narzucanego nam przez projektantów kreujących kolekcje dla najbardziej popularnych sklepów sieciowych.
Najnowszy poradnik Ines de la Fressange wygląda jak sztabka złota - i jest takim klejnotem. Poza przykładami stylizacji i zabawnymi opisami, co na jaką okazję założyć, ma także zestaw ciekawych odpowiedzi na najważniejsze pytania, dotyczące naszej garderoby, a także spis ubrań, które powinnyśmy z bliska obejrzeć. Jest też miejsce na notatki. Bo choć modelka swoją pracę traktuje niezwykle serio, to podkreśla, że piękno kobiety tkwi w niej samej. Dlatego świeża, uśmiechnięta i zadowolona kobieta ozdobi każdą szatę, a nie każda droga kreacja doda uroku zmęczonej twarzy.
Drogie panie, z przyjemnością polecam ten przewodnik. Z odrobiną fantazji i dystansem - zarówno do siebie samej, jak i do propozycji Ines - stworzycie sobie uniwersalną garderobę. Warto!
Ten elegancki poradnik jest prawdziwym must-have dla kobiety, która chce połączyć swój indywidualny styl z paryskim szykiem. W nowej, poszerzonej...