New Age i techniki programowania, czarownice i PHP. Takie połączenie może się wydawać co najmniej dziwne, a jednak Deborze Geary się udało.
Grupa czarodziejek (i czarodziejów) prowadzi zwyczaje życie zwykłych śmiertelników. Pracują, mają rodziny, płacą podatki. Dodatkowo są obdarzeni nadprzyrodzonymi mocami.
Jedna z czarodziejek zajmuje się programowaniem. Jej rodzina prowadzi firmę, która dorobiła się na magicznej grze komputerowej. Bardzo popularnej. Nell pisze właśnie portal, który ma umożliwić czarodziejkom kontakt za pomocą specjalnego czatu, na który można wejść, logując się... zaklęciem. W końcu jest dwudziesty pierwszy wiek, nawet obdarzeni wybitnymi zdolnościami ludzie mogą korzystać ze zdobyczy techniki, prawda?
Czat ma ściągać w magiczny sposób wszystkie osoby obdarzone mocą, które są akurat w sieci, za pomocą tak zwanych ciasteczek umieszczonych w pewnym sklepie internetowym. Ofiarą owych internetowych działań staje się nieświadoma niczego Lauren, singielka, rewelacyjna agentka nieruchomości z Chicago. Zostaje przypadkiem „wciągnięta” na czat czarodziejek, które szybko ją przekonują, że skoro tam trafiła, to musi być czarownicą.
Aby się przekonać, czy dziewczyna faktycznie potrafi posługiwać się magiczną różdżką, wysyłają do niej przystojnego (a jakże by inaczej) czarodzieja, by wykonał na niej testy... I, oczywiście, okazuje się, że nasza bohaterka posiada nadprzyrodzoną moc, choć zupełnie nie zdawała sobie z tego sprawy. W dodatku jest potężną czarownicą - wystarczy, że pójdzie na kurs, by wzmocnić swoje umiejętności... Ratunku!
Cóż, Autorka ewidentnie wierzy w to, co pisze. Świadczą o tym jej poprzednie książki i zaangażowanie w „ruch” (?) czarnoksięski. Jest doskonała w opisywaniu magicznych sztuczek, pokręconych wierszyków będących zaklęciami i działania pól mocy. Owszem, niektóre te techniki wykorzystują magicy podczas spektakli, wpływając na odbiór rzeczywistości przez widzów za pomocą hipnozy, autosugestii i innych technik manipulacji. Jednak tutaj latają talerze, znikąd pojawią się kanapy, a kilkuletni chłopiec manipuluje członkami rodziny na odległość. Niektórzy mają zdolność wchodzenia do Internetu. Dosłownie - skaczą po stronach internetowych w postaci małych ludzików.... Nie wspominając o bilokacji, nagłym znikaniu, przemieszczaniu i zmianie w zwierzęta na zawołanie. Świetny scenariusz na komediowy serial w Disney Channel.
Niestety, całość wypada naprawdę mało przekonująco. A jeszcze większe zażenowanie budzi niezachwiana wiara bohaterów w to, co się wokół nich dzieje. Przykro mi - tę lekturę czytelnikom muszę zdecydowanie odradzić.
Czarodziejski Czat znowu w akcji! Czy na pewno działa? Elorie Shaw została wychowana w rodzinie czarodziejów w Nowej Szkocji — sama jednak nie...