Recenzja książki: Niegasnący żar

Recenzuje: Danuta Awolusi

O tradycyjny, prawdziwy i skupiony wyłącznie na miłości romans wcale obecnie niełatwo. Powstają hybrydy gatunkowe, często historie miłosne mieszają się z sensacją, obyczajem, czy erotyką. Jednak Hannah Fielding w mistrzowski sposób pokazuje, jak się pisze romanse! Niegasnący żar rozpala uczucia i tęsknoty…

Coral Sinclar, piękna fotografka, wraca po latach do Afryki, do Kenii. Już w czasie podróży napotyka przystojnego Rafe`a. Między nimi iskrzy, ale później dziewczyna dowiaduje się, że mężczyzna ma reputację łamacza serc i na dodatek mógł romansować z jej macochą. Czy to przekreśla uczucie już na starcie?

Autorka Niegasnącego żaru przenosi nas do upalnej, malowniczej, oszałamiającej Kenii. Nie da się ukryć, że to tło dla miłosnych perypetii i uniesień nadaje książce prawdziwej magii. Egzotyka ma w sobie „to coś“ i od razu na myśl przychodzi chociażby Pożegnanie z Afryką czy Białą Masajkę. Zresztą, i w tej historii pojawiają się Masajowie.

Niezwykła kultura tamtych stron, fotograficzne safari, urzekająca flora i fauna przesiąkają właściwie każdy akapit tej powieści. A uczucie Rafe`a i Coral rozwija się burzliwie i namiętnie. To miłość dokładnie taka, jakiej oczekuje się po romansach: od pierwszego wejrzenia, zapierająca dech w piersiach, nie cierpiąca zwłoki. I szczera. Bo choć Rafe ma trudną przeszłość i wiele się o nim mówi, on jednak znalazł w końcu tę jedyną. Coral to dla niego kobieta idealna. Na ich drodze staną zazdrość, zemsta i kłamstwo, ale ostatecznie nic nie jest w stanie wygrać z prawdziwym uczuciem.

Hannah Fielding nie tylko uderza w klasykę gatunku, ale z radością współtworzy każdy jej element. Są więc romantyczne wieczory na plaży, pocałunki, przekomarzanie się, są też i muskularne ramiona, w których można się zatracić bez reszty… Są zachody słońca i wyznania miłości. Można więc odpłynąć i śledzić prawdziwe, gorące, napisane z rozmachem love story. Dla romantyczek, dla osób, które uwielbiają takie klimaty, ta książka okaże się prawdziwą perłą! Polecam i wzdycham.

Tagi: romans