Mistrz dominacji
Dzięki takim książkom jak Pięćdziesiąt twarzy Greya sadomasochizm nie tylko staje się akceptowalny, ale coraz więcej osób ma ochotę go spróbować. Coraz więcej osób decyduje się doświadczać bólu tylko po to, aby przeżyć podniecającą przygodę, a także orgazm, który zapamiętają przez długi czas. Tzw. BDSM zdobywa zatem coraz więcej zwolenników, a gra w uległość i dominację przestaje kojarzyć się z seksualną dewiacją i pornografią, przeradzając się w pasję, namiętność prowadzącą do utraty bądź sprawowania kontroli, wywołując nieznane dotąd emocje i ekstatyczną przyjemność. Ten rodzaj erotycznych zabaw powoli wychodzi z ukrycia, przestaje być owiany tajemnicą, przestaje być powodem do wstydu. Czerpiąc przyjemność z ukłuć bólu, ze smagania batem, z czołgania się u stóp pana można dowiedzieć się przy okazji wiele o sobie i o tym, jak daleko możemy się posunąć, jak bardzo jesteśmy gotowi na przekroczenie granic.
Elizabeth Villiers, bohaterka książki Namiętność po zmierzchu, nigdy nie sądziła, że seks może być tak przyjemny. Co więcej: nigdy nie sądziła, że ta przyjemność może wypełniać jej ciało, podrażniać zmysły na długo przed aktem penetracji. O tym, jak bardzo się myliła, przekonuje czytelników Sadie Matthews, której bohaterka nieśmiało wkroczy w świat BDSM, do którego wprowadzi ją przystojny i tajemniczy Dominic.
Powieść, opublikowana nakładem wydawnictwa Hachette, to wersja soft prawdziwych sadomasochistycznych zabaw, a przy okazji lektura, która rozpala zmysły i rozgrzewa ciała. Autorka ograniczyła się zaledwie do kilku gorących, sugestywnych scen, zachowując równowagę pomiędzy opowieścią o dziewczynie, która dopiero odkrywa swoją kobiecość a światem erotycznych zabawek, sztucznych penisów i pejczy, światem bólu, uległości i dominacji. Mimo to atmosfera zagęszcza się coraz bardziej, temperatura podnosi, a pragnienie i ciekawość rosną. I choć nie jestem zwolenniczką tego gatunku literackiego, to bez wątpienia zachęca on do eksperymentów, zaś nieśmiałym, wstydliwym czytelniczkom uchyla wrota do ekscytującego świata uciech cielesnych i namiętności. Ból i przyjemność są tu ze sobą powiązane, przynosząc intensywną przyjemność i przyciągając do lektury niczym magnes.
Beth przyjeżdża do Londynu, by leczyć złamane serce. Chłopak, o którym myślała, że jest "tym jedynym", że spędzi z nim resztę życia, bezwstydnie zdradzał ją od miesięcy. W rodzinnym mieście w hrabstwie Norfolk nie trzymała jej nawet praca – magister sztuki specjalizująca się w nurtach wczesnych lat XX wieku, pracująca w kawiarni na niepełny etat rzadko bywa szczęśliwa. Dlatego też kiedy matka chrzestna jej ojca umożliwia jej nie tylko przyjazd do stolicy, ale również zamieszkanie w jej pięknym apartamencie, Beth nie może nie skorzystać. Jedynym warunkiem jest konieczność sprawowania opieki nad kotem, co w obliczu czterech cudownych tygodni w luksusowych wnętrzach wydaje się mało uciążliwym obowiązkiem. Szczególnie, że z okien apartamentu roztacza się widok na… mieszkanie prawdziwego mężczyzny. Tajemniczy przystojniak nie tylko ma pięknie wyrzeźbione ciało, ale i niezwykłe zainteresowania – dziewczyna może obserwować niepokojące sceny przemocy, stojąc w ciemnościach i nie mogąc zdecydować, czy budzą one w niej pożądanie, czy też obrazę.
Pierwotny impuls każe Beth również przemierzać uliczki Londynu w ślad za sąsiadem i jego partnerką, choć niespodziewana wycieczka kończy się w niezwykłym miejscu, w lokalu o nazwie The Asylum. Czym jest ten klub, do którego wstęp maja tylko członkowie? Co robią tam kobiety w klatkach i - najważniejsze – co robi tam przystojniak mieszkający naprzeciwko? Już wkrótce nasza bohaterka będzie miała szansę poznać te tajemnice, bowiem Dominic pragnie się z nią spotkać…
Namiętność po zmierzchu Sadie Matthews to porywająca powieść, która trzyma czytelników w napięciu do ostatnich stron. Podczas lektury wcale nie jesteśmy pewni, jak zachowa się Beth, czy przełamie wewnętrzne opory przed przyjęciem oferty złożonej przez Dominica. Mimo, iż on nie chce wciągać jej w świat bólu i przemocy, dziewczyna pragnie spróbować – zrobi wszystko, by z nim być. Czy jednak jest świadoma, jak dalece będzie musiała przekroczyć swoje granice? Czy rzeczywiście jest otwarta na eksperymenty oraz na niekończący się ból, prowadzący aż do ekstazy? Na to pytanie odpowie tylko lektura książki, która niebezpiecznie zbliża czytelników do granicy poznania, do granicy eksperymentu.
Czy Ty ją przekroczysz?
Miłość do Dominica zupełnie mnie odmieniła. Wyrzekłam się samej siebie, oddałam swe serce Dominicowi i zaufałam mu, jednak on mnie zawiódł... Zapędził...
Czy można ocalić zdruzgotaną miłość? "Po rozstaniu z Dominikiem jestem zupełnie rozbita. W naszych sercach i ciałach płonęła namiętność, lecz jedno nieporozumienie...