Recenzja książki: Lubię Leosia

Recenzuje: Magdalena Galiczek-Krempa

Wiele maluchów ceni rutynę. Dzieci lubią, gdy kolejne wydarzenia dnia układają się w jasny i przejrzysty harmonogram. Budzą się rano, korzystają z nocnika, rodzice przebierają je w codzienne ubranka, przygotowują pociechom śniadanie, a później, spiesząc się do pracy, odwożą maluchy do żłobka, przedszkola, babci bądź niani. Kolejne etapy dnia każdy rodzic będzie w stanie przytoczyć z dokładnością co do godziny. Taka rutyna i przywiązanie do tego, co znajome, znajduje swoje odzwierciedlenie także w pierwszych znajomościach, które nawiązuje dziecko. I właśnie o takiej przyjaźni, ale też o zazdrości, opowiada Pija Lindenbaum w kierowanej do najmłodszych czytelników historii Lubię Leosia.

Marcel przyjaźni się z Leosiem. Więcej: jest wpatrzony w kolegę jak w obrazek. Lubi wygląd chłopca i wszystko, co otacza Leosia – jego zabawki, babcię i jego pomysły. Marcel wierzy w to, że taki, niezachwiany stan rzeczy będzie trwał wiecznie. Nie zdaje sobie sprawy z tego, że wystarczy, by pojawiło się inne dziecko, a fundamenty jego spokojnego świata zaczną się chwiać…


Pija Lindenbaum pokazuje, że każde dziecko w inny sposób traktuje zabawę. Dla niektórych dzieci przyjaźń jest sprawą fundamentalną, której nic nie może zburzyć. Inne maluchy chętniej nawiązują nowe znajomości - nawet, jeśli nowy kompan zabawy nie będzie grzecznym i skorym do kompromisów w grach towarzyszem. Marcel, bohater książki Piji Lindenbaum, może tylko z boku spoglądać na nowego kolegę Leosia. Chłopczyk widzi, że nowy kolega to łobuz, który jedynie szuka zaczepki i wcale nie chce się grzecznie bawić. Gdyby nie niespodziewana interwencja psa, nie wiadomo, jak znajomość z nowym chłopakiem zakończyłaby się dla Leosia i Marcela.


Lubię Leosia to króciutka opowieść, którą każdy rodzić powinien przeczytać ze swoim dzieckiem. Ileż to bowiem razy dochodzi do sprzeczek i kłótni między najmłodszymi w piaskownicach. Historia opowiedziana przez Piję Lindenbaum to właśnie taki "piaskownicowy dramat". Książka liczy niewiele stron, a jeszcze mniej jest w książce słów. Tekst składa się z prostych stwierdzeń, przywodzących na myśl zdania, jakie wypowiadają najmłodsze dzieci: lubię burzyć zamki, nie lubię tego chłopaka. Dzięki takiej prezentacji książka jest przystępna i jasna w odbiorze nawet dla najmniejszych czytelników.


Oczywiście nie mogło w publikacji zabraknąć także ilustracji. Rysunki zaprezentowane w książeczce są duże, zajmują całą sąsiadującą z tekstem stronę. Są też bardzo kolorowe, utrzymane w ciepłej i przyjemnej tonacji, raczej ubogie w szczegóły. W bardzo pomysłowy sposób na kartach książki pojawia się nowy chłopak. Najpierw przypomina on niewielką, szaro-burą plamę, a z czasem, wraz z biegiem opowieści, na kolejnych stronach książki staje się on coraz większy i bardziej wyraźny. Podobne rozwiązanie zastosowała Pija Lindenbaum w celu wprowadzenia psa do akcji opowieści.

Lubię Leosia to pouczająca i przystępna książka dla wszystkich maluchów – zarówno tych skrytych i nieśmiałych, jak również dla tych odważniejszych i bardziej pewnych siebie. Z publikacji Lindenbaum maluchy wyniosą sporo wiedzy – z pomocą rodziców dowiedzą się, jak unikać zazdrości i jak radzić sobie z nieprzewidzialnymi sytuacjami na placach zabaw.

Kup książkę Lubię Leosia

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Lubię Leosia
Książka
Lubię Leosia
Pija Lindenbaum
Inne książki autora
Nusia i baranie łby
Pija Lindenbaum0
Okładka ksiązki - Nusia i baranie łby

Czy wszystkie dzieci lubią się kąpać? Tak twierdzi tata. Ale Nusia, która właśnie wyjechała z rodzicami na wakacje, wcale nie chce się kąpać. Najchętniej...

Doris ma dość
Pija Lindenbaum0
Okładka ksiązki - Doris ma dość

Doris nie chce iść na przyjęcie, zwłaszcza jeśli nie wolno jej włożyć marynarskiego stroju. Poza tym nie skończyła jeszcze budować dróg w piaskownicy....

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Babcie na ratunek
Małgosia Librowska
Babcie na ratunek
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Baśka. Łobuzerka
Basia Flow Adamczyk
 Baśka. Łobuzerka
Zaniedbany ogród
Laurencja Wons
Zaniedbany ogród
Dziennik Rut
Miriam Synger
Dziennik Rut
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy