Spacer po lesie nie tylko dotlenia mózg, ale także zmniejsza zmęczenie, złość i podenerwowanie, obniżając tym samym poziom stresu. W książce Las pełen przygód Marek Stokowski zabiera czytelnika w niezwykłą podróż do miejsca, gdzie uspokajająco szumią drzewa, na każdym kroku spotkać można coś niezwykłego i wiele się nauczyć.
Na poduchach z mchu i wrzosów, w otoczeniu sosen, dębów, buków oraz modrzewi, leżał Tomek. Choć w zwyczajnym życiu zderzenie z furgonetką odebrało mu zdolność chodzenia, w tajemniczym lesie tak nie było: tajemniczy las podarował Tomkowi wszystko to, co potrzebne mu było do szczęścia: słońce, szum drzew, poczucie wewnętrznego uspokojenia. W lesie niczego się nie bał, przeszkody wydawały się łatwe do pokonania. To właśnie w lesie Tomek napił się źródlanej wody, po czym stanął na własnych nogach. A stał tak mocno i pewnie, jak stoją sosny i modrzewie. No, teraz to już mógł szaleć z radości! I szalał, a wraz z nim szalały zwierzęta, ptaki oraz Mariam – dziewczynka, która podobnie jak on szukała powrotu do zdrowia. Wzajemnie się wspierali, zaprzyjaźnili ze zwierzętami (nawet z łosiem łopataczem Albertem, dzięciołem Edkiem i budzącym respekt niedźwiedziem – tatą Wojtka i Agaty), naprawiali to, co zniszczył podstępny Vandalo (prawidłowo kojarzy czytelnik, łącząc jego imię z wandalizmem). Kto wyciągnął korek z dna rzeki? (bardzo wstydziły się bobry, że przegapiły moment kradzieży). Czy to właśnie Vandalo zatkał leśne źródło, podpalił torfowisko i założył wnyki? Wielkie musiało być płynące z głębi serc Tomka i Mariam dobro, skoro Rada Lasu w niezwykle uroczysty sposób nadała im tytuł „Przyjaciół lasu i zwierzaków” (rozległy się brawa zgromadzonej menażerii, a wilki, szerszenie oraz dziki otrzymały zakaz straszenia dzieci).
Osadzona w dwóch rzeczywistościach akcja opowieści wciąga od pierwszej strony. Bez trudu czytelnik przenosi się ze szpitalnej sali do lasu, gdzie słucha, jak dyskutują zwierzęta (z sową wszyscy się zgadzają), ratuje innych z opresji (i znów zwierzaki–dzieciaki będą mogły zjeżdżać na zadach po piasku do rzeki), z czułością wpatruje się w przepełnione wdzięcznością oczy sarniej mamy po uratowaniu koziołka. Bez trudu powróci też czytelnik do szpitalnej sali, gdzie spotka cierpliwie walczące z chorobą dzieci. I chociaż nie było możliwości przemycenia dla chorego taty kubka źródlanej wody z serca lasu, to i tak po polanie obok dębu przesunął się cień orła, rybołowa albo kani. A może anioła? Wzruszająca historia pobudza do refleksji.
W książce Las pełen przygód wydarzenia zostały przedstawione w sposób bardzo interesujący, co sprawia, że młody czytelnik z pewnością nie będzie się nudził. W ciekawe dialogi i niezwykle barwne opisy umiejętnie zostały wplecione przydatne (pogłębiające wiedzę oraz chroniące środowisko) wiadomości przyrodnicze. W czarno-białej tonacji utrzymane zostały grafiki zdobiące dolne marginesy wszystkich stron (w całości), górne natomiast – w zewnętrznym i środkowym rogu. Gdzieniegdzie pojawiają się też rysunki leśnych zwierząt. Ten, kto sięgnie po lekturę, nauczy się dostrzegać głębię ludzkich uczuć oraz doceni ponadczasową wartość przyjaźni. I chociaż łatwo można przewidzieć pozytywne zakończenie, warto udać się do lasu pełnego słońca i przyjaciół, by wraz z bohaterami przeżyć wspaniałą przygodę.
Publikacja Wydawnictwa Jedność zasługuje na uwagę.
Nowa fascynująca powieść autora entuzjastycznie przyjętych „Samo-lotów”! Pełna humoru opowieść psa o człowieku. Początek lat 90. M –...
Chociaż trudno w to uwierzyć, słynna twierdza malborska nie posiadała przedtem żadnego opracowania związanych z nią podań.Na prezentowany tutaj tomik składa...