Albert jest samotnym czterolatkiem. Właśnie przeprowadził się na nowe osiedle i nie ma żadnych kolegów. Na szczęście jest Molgan, wyimaginowany kolega, z którym można wszystko. Co więcej – można na niego zrzucić winę, gdy coś się rozbije, zepsuje. Szkoda tylko, że Molgan nie należy do najodważniejszych kumpli, bo nie ma go, gdy jest naprawdę potrzebny. Czasem Albert ma kłopoty ze starszymi, złośliwymi chłopakami i wtedy… Molgana po prostu nie ma!
Aż pewnego razu Molgan zupełnie znika. Jego miejsce zajmuje Wiktor, prawdziwy chłopiec, z którym zabawa wygląda już zupełnie inaczej. Choć czasem się kłócą i nie chcą się znać, to Wiktor ma jedną dobrą cechę – jest przy Albercie zawsze wtedy, gdy grozi mu niebezpieczeństwo. To się nazywa Prawdziwa Przyjaźń.
Krótka opowieść o Albercie i jego samotności pisana jest w czasie teraźniejszym, akcja toczy się więc na oczach młodego czytelnika. Obrazki dobrze współgrają z tekstem, co przykuwa uwagę dziecka. Książka pokazuje ważny problem – samotność, poszukiwanie przyjaciela, wymyślenie go, a potem znalezienie tego najprawdziwszego. Dla dziecka to bardzo ważne, by mieć rówieśnika do zabawy. Każda strona jest w innym kolorze, obrazki są wesołe i wiele wyrażają, co czyni lekturę przyjemną.
Książki o rezolutnym Albercie cieszą się wielkim powodzeniem na całym świecie. Przede wszystkim dlatego, że bardzo prostym językiem opowiadają o poważnych dziecięcych problemach i, co więcej, przynoszą ich rozwiązanie.
Albert jest w odwiedzinach u babci. Jego starsi kuzynowie też. Albert jest najmłodszy. Nie podoba mu się, że młodsi nie zawsze mogą się bawić z dużymi...
Albert ma siedem lat i zaczyna zadawać sobie coraz bardziej filozoficzne pytania. Jak to, co robi, i to, że w ogóle jest, wpływa na wszystko wokół? Gdzie...