Recenzja książki: Kosmiczne urodziny! Lecimy na Księżyc
Recenzuje: Danuta Szelejewska
Wiedza ma to do siebie, że trzeba ją pogłębiać. I to w każdym zakresie. W serii Akademia Mądrego Dziecka ukazała się książeczka Kosmiczne urodziny!, pozwalająca poznać nieziemski świat przestrzeni kosmicznej. Tak więc – Lecimy na Księżyc.
Urodzinowi goście zostają przewiezieni rakietą kosmiczną prosto na Księżyc. Podróż absolutnie nie jest nudna, bowiem to, co ukazuje się ich oczom, zapiera dech w piersiach: z błyskiem w oku podziwiają ulokowane na Księżycu wysokie wzgórza, doliny i rozległe równiny pokryte głazami, a także kratery wgłębione w grunt niczym miski. Księżyc, widoczny z Ziemi dzięki emanującej z niego delikatnej poświacie (światło popielate), przywita wysiadających z rakiety urodzinowych gości, na których czekają kosmiczne atrakcje. A te – wyraźnie różniące się od dostępnych na Ziemi – zostały przez Joyce Lapin zaprezentowane w sposób zapewniający czytelnikowi mnóstwo wrażeń.
Każdy gość, który usiądzie na księżycowym głazie i spojrzy na pogrążone w głębokiej czerni niebo, zobaczy przesuwające się powoli zarysy ziemskich kontynentów i oceanów. Rozrusza swoje mięśnie, podskakując, a raczej lekko unosząc się nad gruntem i powoli opadając. Zagra też w piłkę nożną, która poleci sześć razy dalej niż na Ziemi i pozostanie w powietrzu sześć razy dłużej. Zbada pozostałe po uderzeniach meteorytów księżycowe kratery. Wprawdzie nie wykąpie się w morzu (rozległe pola zastygłej lawy), ale w panującej wiecznej ciszy odnajdzie przedmioty pozostawione przez astronautów (jest nawet pióro sokoła i czterolistna koniczyna). Na pokrywającej powierzchnię Księżyca gąbczastej poduszce pyłu pozostawi ślad „orła”. Przywiezie też pamiątkę z nieziemskiej imprezy urodzinowej, czyli księżycowy kamień (jasny lub ciemny: do wyboru, do koloru). A tort? Świeczki nie będą się palić bez powietrza, ale… w 2001 roku Pizza Hut dostarczyła pizzę (z salami, dodatkowym serem i mnóstwem przypraw) na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Może dowiezie ją też na Księżyc?
Lektura łączy przyjemne z pożytecznym, bawi i uczy. Solidna porcja opartej na specjalistycznych badaniach kosmicznej wiedzy przekazana została w sposób prosty i ciekawy, językiem przystępnym dla dziecka. Dzięki temu możliwe do zaobserwowania na Srebrnym Globie spektakularne zjawiska staną się zrozumiałe, a młodemu czytelnikowi łatwiej będzie je zapamiętać. Piękne, kolorowe, bogate w szczegóły ilustracje autorstwa Simony Ceccarelli odzwierciedlają prezentowaną treść, jeszcze bardziej ją uatrakcyjniając. Ciekawostki zapisane w ramkach budzą zainteresowanie. Pomocą służą również słowniczek, bibliografia, wykaz książek wartych przeczytania oraz adresy przydatnych stron internetowych. Duży format, twarda okładka, sztywne kartki i doskonała proporcja tekstu do obrazu to elementy pozytywnie wpływające na całość. Sięgający po książeczkę mały czytelnik skorzysta z wszystkich jej atutów.
Publikacja Wydawnictwa Harper Collins ze względu na interesującą treść to lektura łatwa w odbiorze, a księżycowa przygoda warta jest przeżycia.
