Kolorowanki erotyczne Hanny Bakuły to zbiór... 30 rysunków autorki, opatrzonych stosownymi komentarzami. Nieco wulgarne, odrobinę obsceniczne szkice z mocnymi, czerwonymi akcentami do samodzielnego pokolorowania. Wszystko przesycone biurowym erotyzmem. Kocie twarze, kocie uszy, podwiązki, kabaretki, babki z wywalonymi na wierzch biustami, za ciasna bielizna, czerwone pazury i pejcze. To wszystko – na ilustracjach. Po lewej – krótki zarys zobrazowanej na rysunku sytuacji wraz z poradą, jakich kolorów użyć, by osiągnąć możliwie najlepszy efekt.
Przyznać trzeba, że wyobraźnia Hanny Bakuły do subtelnych nie należy. Wszystko podane jest na tacy, a odbiorcy mogą tylko dokolorować ilustracje tak, jak lubią, by poczuć się jak artyści. Proponowane kolorowanki to wspaniały sposób na relaks i niepowtarzalny prezent dla osób lubiących sztukę i mających poczucie humoru – zachęca na okładce wydawca. - Gotowe obrazki można oprawić albo przechowywać jako własny albumik malarski. Gdyby tak było, to może kartki powinny zostać umieszczone osobno w jakiejś teczce, albo chociaż z możliwością ich wyrwania bez szkody dla całej książki? Trudno zresztą wyobrazić sobie osobę domalowującą coś i chwalącą się potem efektami przyjaciołom podczas kolacji. Cel publikacji Hanny Bakuły pozostaje zatem ostatecznie nieznany.
Dalszy ciąg zabawnych przygód Hani Bani, która powoli staje się panienką, ale ciągle jest nieobliczalna. Zakochuje się co drugi dzień i kłamie jak najęta...
Dziewczynka Hania, którą dość ściśle jest podszyta pisarka Bakuła, z niedawnych w końcu wspomnień napisała o sobie książki. Gdybym sam kiedyś był dziewczynką...