"Kąpiel" to niewielka książeczka dla dzieci, które dopiero zaczynają naukę czytania. Fabułka jest prościutka. Chłopczyk czeka, aż wanna napełni się wodą. Potem zrzuca ubranko, wchodzi do wanny i rozkoszuje się kąpielą. Myje się sam, pozwala mamie umyć sobie głowę. Bawi się statkiem. Potem wyciera się ręcznikiem i ubiera.
Propozycja jest idealnie dopasowana do kilkuletniego brzdąca. Czytanie nie nuży - na jednej stronie są ledwie trzy zdania, a większość książeczki zajmują obrazki. Przy okazji dziecko, niejako mimochodem, poznaje nowe słowa (jak stateczek czy ręcznik), wyróżnione inną czcionką i oswaja się z wieczorną rutyną związaną z higieną osobistą. Pozytywne emocje budzi zarówno sama treść (radość dziecka z kąpieli), jak i język, zawierający liczne zdrobnienia (choć nie do przesady) oraz bardzo sympatyczne, zabawne rysunki, wyglądające tak, jakby były stworzone dziecięcą ręką.
Świetna lektura dla najmłodszych. Niestety, nie do kąpieli, bo wykonana z tradycyjnego papieru, ale do czytania w łóżku z pewnością idealna.
Mam talerzyk z pyszną kanapką, łyżeczkę i smakowity jogurt. A na sobie mój ulubiony śliniaczek z rybką i na pewno się nie ubrudzę. Uwielbiam jeść...
Huuura! Dzisiaj tata ma wolny dzień i będziemy robić różne ciekawe rzeczy. Wywiercimy dziurę w ścianie i zamocujemy haczyki, umyjemy auto (bo jest...