Recenzja książki: Jedno królestwo cz. 1 Trwoga

Recenzuje: truskawka2

Położoną na czterech wyspach krainą Ynos rządził kiedyś okrutny król Danvon. Toczył wojny ze wszystkimi sąsiadami, gnębił także własnych poddanych. Skazał na wygnanie swojego brata Doriana, żeby ten nie pozbawił go władzy i doprowadził do śmierci jego żony. Jego rządy zrujnowały królestwo. Pewnego dnia jednak odkrył tajemniczą wyspę. Chciał korzystać z jej bogactw, ale chciwość doprowadziła go do strasznej śmierci. Przez rok panowało bezkrólewie. Potem z wygnania wrócił Dorian i objął tron. Życzliwy dla wszystkich poddanych władca powoli odbudowywał Ynos z ruin. Jednak wkrótce nad krainę znów napłynęły czarne chmury. Zło przypłynęło na statkach, do tej pory uznawanych za marynarską legendę – jednostkach o czarnych żaglach, na których czają się niewidzialne do czasu potwory. Wyglądają jak hybrydy ludzi i zwierząt. Sieją śmierć, a ciała ofiar zanoszą swemu władcy. Ten magicznie zmienia zwłoki w kolejne potwory. Czy ktoś powstrzyma budzące grozę bestie?

Jedno królestwo. Trwoga to opowieść łącząca piękno i okrucieństwo. Gwarantuje morze wrażeń.

dr Kalina Beluch