Bo faceta trzeba sobie okręcić wokół małego paluszka
Ja ci… kur… pomilczę… Ja ci… kur…. zniknę… Jeszcze… kur…. na kolanach… kur… przyjdziesz…
Powieść Jak to robią twardzielki… na rynku dostępna jest już od dłuższego czasu. Z pewnością intryguje. Intryguje nietuzinkową okładką, charakterystycznym opisem, tytułem. O czym opowiada? To pytanie niełatwe. Łatwiej odpowiedzieć na pytanie, jak to powieść. A książka to "zakręcona", zwariowana, nieziemska… Taka, jak i jej bohaterki. To książka zabawna. Zabawna do bólu szczęki. Ale - po kolei.
Jak to robią twardzielki… to opowieść o trzech przyjaciółkach – Brysi, Gosi i Sabinie. Brysia, która nienawidzi pełnej wersji swojego imienia, jest mistrzynią kraju w kick-boxingu, a przy tym - nieustraszoną policjantką. Od kilku miesięcy umawia się ze Sławkiem, zawodowym żołnierzem, człowiekiem przedkładającym ponad wszystko swoją rodzinę - samotnie wychowywaną córeczkę i matkę, która pomaga mu przy opiece nad małą. Gośka to zwariowana reporterka z dość ciętym językiem. Jakiś czas temu postanowiła, że kończy z przelotnymi związkami. Wszystko albo nic. Miłość aż po grób, albo: "żegnaj, kochanie". Życie stawia na jej ścieżce nie lada przeciwnika – Wieśmaka, który prowadzi z nią polemiczne artykuły na łamach konkurencyjnych tygodników. Do tego szef do pracy przy najnowszym artykule przydziela jej współpracownika. Sabina ma za sobą dość trudne dzieciństwo. Matka zawsze traktowała ją jak wroga, wyśmiewała ją i sprawiała, że nasza bohaterka czuła się jak "brzydkie kaczątko". W takim przeświadczeniu wyrosła Sabcia i z tym boryka się w dorosłym życiu. Mimo tych przeciwności, znalazła idealnego dla siebie partnera, z którym wkrótce ma zamiar rozpocząć nowe życie. Nie da się jednak tego zrobić, nie rozmawiając wcześniej z matką. Co spotka dziewczyny? Jakie przeciwności postawi los na ich drodze? Jak sobie z nimi poradzą? Czy wyjdą cało z opresji, czy wytrwają w danych sobie obietnicach? Wreszcie: jak to robią twardzielki? Na te i na wiele więcej pytań odpowiedzi znaleźć można w książce Marioli Zaczyńskiej.
Powieść jest przepełniona humorem, dzięki czemu czyta się ją z przyjemnością, bardzo szybko, a czas spędzony przy lekturze uznać należy za bardzo udany. Wartka akcja, świetne gagi, porywające dialogi - to tylko niektóre z zalet powieści. Polecić tę książkę warto wszystkim, którzy mają dość szarej rzeczywistości, którzy pragną oderwać się od codzienności i przenieść w świat… zupełnie nie z tej ziemi.
Dziennikarka Benita Batory (zwana Bibi) po latach pracy w telewizji wraca do rodzinnego miasta i zaczyna wszystko od nowa. Jest ambitną, energiczną,...
Dodająca sił i przywracająca wiarę w potęgę międzyludzkich relacji opowieść o przyjaźni. To nie była znajomość od szkolnej ławy. Spotkały się już jako...