Recenzja książki: Jak kochać. 152 sprawdzone pomysły na związek, o jakim marzysz
Recenzuje: Justyna Gul
ABC miłości dla opornych
Kiedy z półki w księgarni spogląda poradnik w stylu Jak zdobyć bogactwo czy Jak uczynić swoje życie satysfakcjonującym, omijam je z daleka. Tym razem jednak wściekle różowa okładka książki Jak kochać Melissy Heckscher nie pozwoliła przejść obojętnie. Kiedy jeszcze dowiedziałam się, że autorka oferuje 152 sprawdzone pomysły na związek, o jakim marzysz, nie mogłam już zignorować tej pozycji, chociażby po to, by zmiażdżyć ją bezlitośnie. Stało się jednak inaczej - zakochałam się w tej książce, a dokładnie w formie przekazu zastosowanym przez autorkę.
Heckscher jest pisarką i dziennikarką pracującą w „Los Angeles Newspaper Group” oraz autorką siedmiu książek dotyczących tematów takich jak randki, codzienne sprawy i miłość. Jej poradnik nie jest jednak zwykłą książką, nie ma tu psychologicznych wywodów, badań czy statystyki, są za to… ilustracje i obrazki. Każda istotna informacja jest przedstawiona graficznie, dodatkowo znajdziemy na stronach ikony pokazujące istotne aspekty wykonywanych czynności, a także narzędzia do ich realizacji niezbędne. Autorka doradzi nam zatem w kwestii flirtu, zbliżenia czy też związku, rozpoczynając podróż w kierunku satysfakcjonującej relacji od przyciągania miłości (kwiatami wanilii, żonkili i chabrów) za pomocą romantycznych zaklęć z całego świata. Zanim jednak zaczniesz tworzyć miłosny eliksir (jedna część olejku lawendowego, jedna część olejku sandałowego i olejku ylang-yland), zastanów się, kogo tą miłością chcesz obdarzyć, bowiem partner potraktowany takim zestawem afrodyzjaków i magicznych zaklęć wpadnie niczym przysłowiowa „śliwka w kompot”.
Kiedy już naszą ofiarę uwiedziemy, autorka podpowie nam jak ubrać się na elegancką kolację w restauracji, jak wykonać seksowny makijaż oczu, czy - tu gratka dla panów - zawiązać muszkę i węzeł windsorski. Heckscher odkoduje także język ciała (jeśli ktoś siedzi na swoich dłoniach lub zakrywa je, to wygląda na to, że miłość tym razem nie nadejdzie), pokaże, jak flirtować przy czytaniu z dłoni oraz jak znaleźć zakochaną bratnią duszę. Będziemy mogli rozczulić partnera/partnerkę, konstruując papierową różę z serwetki, przekazać kuszącą wiadomość w butelce, poflirtować nogami (!) czy dowiedzieć się, co zabrać ze sobą na pierwszą randkę (prezerwatywy i gotówka to rzeczy obowiązkowe).
Poznamy także sekrety eleganckiego jedzenia na randce (mleczny shake to świetny pomysł na zbliżenie się do siebie), a także możliwe wpadki przy posiłku (francuska zupa cebulowa z uwagi na zapach zakazana, podobnie jak brudzące tacos i skrzydełka drobiowe). Kiedy już zainteresujemy partnera, warto zwabić go w sieć, czyli… zaprosić do domu. Autorka radzi, jak sprawić, by wymarzona randka nie zmieniła się w koszmar (schowaj brudne naczynia w piekarniku, zaś w widocznym miejscu ustaw przedmioty związane z twoimi zainteresowaniami), jak seksownie podać sushi (oj, robi się gorąco), a nawet - jaką fryzurę zastosować w dolnych partiach ciała (do dyspozycji mamy sztukę konceptualną, przycinanie lub modelowanie). Panowie ucieszą się z pewnością z instrukcji zdejmowania stanika jedną ręką, panie zaś z wykroju… jadalnej bielizny (banalnie prosta do wykonania - motyw przetestowany osobiście). Rozpaleni do czerwoności, będziemy mogli wyciszyć się, wykonując relaksujący masaż stóp, bądź też dodatkowo podgrzać atmosferę, wykorzystując gorący wosk. Nareszcie dowiemy się – uwaga, panowie - gdzie leży punk G, a także - uwaga panie - gdzie szukać punktu stymulującego prostatę, czyli punktu P.
Autorka instruuje także, jakie podstawowe pozycje seksualne można zastosować w sypialni, przechodząc stopniowo do tych bardziej wymyślnych, podpowiadając nawet możliwość kreatywnego wykorzystania mebli (nie ma to jak „dostawa na fotelu”, „lekcja muzyki” czy „studiowanie kosztorysu” - już od samych opisów robi się gorąco). Mężczyzn ucieszy, a kobiety zapewne oburzy rada, jak zniknąć o poranku po nocy spędzonej w nie swoim łóżku (wstań z łóżka, nie budząc jej, po cichu znajdź swoje rzeczy…), obie strony ucieszą się natomiast z ABC poranka pełnego słodyczy. Kolejne strony przyniosą nam porady dotyczące zdrowej kłótni, przeprosin, spotkań w trójkącie, oświadczyn czy ceremonii ślubnych. Autorka kończy książkę oczywistym stwierdzeniem, że o miłość trzeba dbać i pokazuje, jak można podtrzymać ogień w związku poprzez gromadzenie pozwalających uniknąć rutyny doświadczeń.
Jak kochać to wyjątkowy przewodnik po sztuce kochania, podrywania i flirtu, który nie wymaga żadnego zaangażowania czasowego przy jego lekturze. 152 porady, od śmiesznych, po skandaliczne, podane w graficznej i łatwej do przyswojenia formie, przełamią opór nawet tych, którzy książek z zasady nie czytają! Wyobraźnię pobudza już sama graficzna interpretacja czynności, sprawiająca, że słowa stają się zbędne - lepiej od razu przejść do realizacji. Do wiązania ślubnego gorsetu stąd wprawdzie daleko, ale jakże przyjemna jest ta droga, w której jako przewodnik obowiązkowo powinna towarzyszyć nam książka Jak kochać - szybki poradnik na szybkie czasy.
