Recenzja książki: Informacjonistka
Recenzuje: Kasia Pessel
Informacja - najcenniejszy towar na świecie. Informacja jest wprost bezcenna, ten, kto ma do niej dostęp, stawia warunki, a pozostali muszą się dostosować. No, chyba że uzyskali informacje z innego źródła, ale nie jest to zadanie ani łatwe, ani bezpieczne.
Vanessa jest jedynym w swoim rodzaju dostawcą. Jej zadaniem jest zdobywanie wiadomości, bez względu na koszty i miejsce. To nie zajęcie dla ludzi lubiących spokój i uporządkowane życie, wręcz przeciwnie – wymaga podróży, czasem nagłych i w najodleglejsze miejsca na świecie. Talent aktorski i zdolność kamuflażu są podstawowymi umiejętnościami, a jeżeli ktoś potrafi wyciągać wnioski nawet ze skrawków rozmów, może rozpocząć działalność w zawodzie, którego mistrzynią jest właśnie Vanessa Munroe. W jednym dniu uwodzicielska kusicielka, w drugim - młody chłopak, w kolejnym - jedna z wielu osób, które spotyka się na co dzień, bez zwracania na nie szczególnej uwagi. Dla informacjonistki zmiana wyglądu to nic trudnego. Dzięki temu przywdziewa ona maski, jakie są w danej chwili niezbędne do wykonania zadania. Żyje na walizkach, bez miejsca określanego jako dom, bez rodziny. Nikt i nic nie jest w stanie jej przeszkodzić w wykonaniu zadania. Munroe jest najlepsza i doskonale zdaje sobie z tego sprawę, a kolejne zlecenie intryguje ją i jednocześnie może stanowić dla niej spore wyzwanie.
Emily Burbank zaginęła podczas wakacyjnej wyprawy do Afryki. Kolejne grupy poszukiwawcze nie umiały zdobyć żadnych wiadomości na temat dziewczyny. Nawet odnalezienie jednego z jej towarzyszy nie wniosło nic nowego do dochodzenia. Ostatnią nadzieją jest Vanessa. Ojciec zaginionej oferuje sto tysięcy dolarów za samo spotkanie z łowczynią informacji, a kilka milionów czeka, gdy ta zdecyduje się na podjęcie śledztwa. Ale czy pieniądze mogą wynagrodzić ból, jaki wywołuje przeszłość? Wspomnienia nadal są bolesne, upływający czas nie sprawił, że ból jest mniej odczuwalny. Wspomnienia wciąż przychodzą w koszmarach, tak jak na jawie, jak i we śnie, jedynie praca może je na trochę oddalić. Przyjęcie sprawy Emily niesie z sobą koniecznośc powrotu do miejsca, z którego Vanessa uciekła wiele lat temu. Jednak wreszcie nadarza się okazja, by stawić czoła temu, co w dalszym ciągu boli. Afrykańska ziemia nie jest zbyt przyjazna dla obcych, a czasem bywa śmiertelnie groźna także dla swoich dzieci - szczególnie, gdy zdrada przychodzi z najmniej spodziewanej strony. Życie ludzkie jest bezcenne, lecz czasem nadaje się mu konkretną wartość, dla której warto zrobić wszystko - dosłownie i w przenośni. Cena zaufania bywa wysoka, a obdarzenie nim nieodpowiedniej osoby niesie przykre konsekwencje - podobnie jak nadużycie czyjegoś zaufania. Śmierć za śmierć. Tylko - lub aż - tyle ...
Informacjonistka to thriller, w którym przeszłość jest kluczem do przyszłości, a współcześnie rozlicza się to, co miało miejsce dawniej. Los za wszystko wyznacza opłatę, żaden czyn człowieka nie przechodzi bez echa, trzeba ponieść konsekwencje każdego czynu. Ten, kto myśli, że przechytrzy mistrzynię zdobywania informacji, popełnia błąd. Bo kto, jeśli nie ona, jest w stanie dotrzeć do wiedzy zarezerwowanej dla nielicznych? Komu może zależeć, by poszukiwania Emily nie były kontynuowane? Kto stoi za zniknięciem córki milionera i jaki jest jego prawdziwy cel? Czyżby nie wzięto pod uwagę tego, że Vanessa zawsze kończy swoje zadanie, bez względu na okoliczności?
Afryka od strony, która nie bywa tematem filmów podróżniczych i nie gości na kolorowych stronach albumów, a rzadko jest tematem książek. Rzeczywistość przedstawiona przez Taylor Stevens bliższa jest wieczornym wiadomościom i newsom o kolejnej wojnie. W takich realiach rozgrywa się intrygująca historia, której zakończenie przewidzieć naprawdę trudno. Nim jednak nastąpi kulminacja napięcia, fabuła wciągnie czytelników bez reszty, a autorka zaskoczy licznymi zwrotami akcji każdego, kto lubi zagadki oraz intrygi, następujące po sobie w bardzo szybkim tempie.
