Nicola ma jedenaście lat. Jego ojciec stworzył markę perfum, w której zakochały się całe Włochy. Chłopcu nie brakuje więc nic oprócz... miłości. Zamiast niej dostaje okrutną karykaturę uczucia. Ojciec jest obojętny, syn służy mu do podtrzymywania wizerunku idealnej rodziny. Matka, fanatyczka religijna, znęca się nad nim. Musi spać pod ziemią na katafalku, żeby diabeł, który czasem porywa dzieci, dał się nabrać i uznał go za martwego! Na wypadek, gdyby jednak zły duch próbował go porwać, matka przywiązuje go na noc sznurami. Zmusza go także do jedzenia, nawet tego, co mu nie smakuje – przecież każdy pokarm to dar Boga.
Barbara właśnie wkracza w dorosłość. Wsiada do pociągu jadącego do Mesyny z silnym postanowieniem. Nie podda się woli ojca, który chce ją wydać za obcego człowieka (uważa bowiem, że kobieta jest coś warta tylko wtedy, gdy ma podwójne nazwisko). Dziewczyna zatrzymuje się u babci, która kocha wnuczkę, ale poglądy ma podobne jak jej ojciec. Razem idą do opery i ogladają spektakl, kiedy nadchodzi kataklizm - trzęsienie ziemi. W 1908 r. obróciło ono w gruzy południe Włoch. Zarówno Barbarze, jak i Nicoli udało się przetrwać, choć stracili najbliższych. Na gruzach miast i starego życia walczyli o przyszłość dla siebie. Nicola po różnych perypetiach trafił do rodziny zastępczej, która dała mu prawdziwą miłość. Z Barbarą los na początku obszedł się okrutnie. Przeżyła kolejny kataklizm – została brutalnie zgwałcona. Niedługo potem okazało się, że zaszła w ciążę z oprawcą. Na szczęście też znalazła spokój i swoje miejsce na Ziemi.
I zadrżała noc to lektura dosłownie wstrząsająca. Mroczną atmosferę potęguje rozpoczynające każdy rozdział objaśnienie kolejnych kart Tarota. Naszym bohaterom z początku los rozdawał złe karty. Jednak znaleźli w sobie siłę, by na gruzach stworzyć nową, lepszą przyszłość.
dr Kalina Beluch
Bruno. Chłopiec, który nauczył się latać Nikt w Galicji nigdy by nie pomyślał, że ten żydowski chłopiec - małomówny i skryty - zostanie jednym z największych...