Pewni twórcy zajmują w polskiej kulturze miejsce szczególne – a jednak nie zawsze dość dobrze znamy ich dorobek. Potrafimy wymienić tytuły, ale niekoniecznie czytaliśmy ich książki czy słuchaliśmy kompozycji w całości. Tak jest zapewne w przypaduk Stanisława Moniuszki – i warto zmienić ten stan rzeczy – zwłaszcza, że rok 2019, gdy przypada dwusetna rocznica urodzin tego wybitnego kompozytora, UNESCO ogłosiło rokiem Stanisława Moniuszki.
Zanim poznamy szczegóły z życia kompozytora, na kartach książki witamy się z jedenastoletnią Tośką Zarębską. Dziewczynka zupełnym przypadkiem natrafia na ślady Moniuszki. A to przy okazji wizyty u babci słyszy „Prząśniczkę", a to siostra koleżanki ćwiczy „Pieśń wieczorną", a to podczas spotkania rodzinnego jeden z wujków intonuje „Dziada i babę" – z muzyką napisaną, oczywiście, przez Stanisława Moniuszkę. Nie ma innego wyjścia – Tośka musi lepiej poznać Stanisława Moniuszkę.
I tutaj rozpoczyna się właściwa historia, opowiedziana przez autorkę, Izabellę Klebańską. Poznajemy historię Stanisława Moniuszki, jego dzieciństwo, młodość i dorosłe życie, na każdym z tych etapów wypełnione muzyką. Życie kompozytora i jego rodziny (Moniuszko doczekał się dziesiątki dzieci!) nie opływało w luksusy czy bogactwa. Kompozytor często podróżował po Europie, gdzie z biegiem czasu zaczęto doceniać i grywać jego kompozycje. Cieniem na losach i życiu rodziny Moniuszków kładły się jednak trudne czasy, w których przyszło im żyć. Polska była wówczas pod zaborami, a pragnienie wolności pchało naszych rodaków do walki i powstańczych zrywów.
Hej, zagrajcie siarczyście! to pięknie ilustrowana, zachwycająca pod względem edytorskim książka, w której bardzo przystępnie opisano życie jednego z najwybitniejszych polskich kompozytorów. Opowieść czytać będą z ogromnym zainteresowaniem nie tylko mali odbiorcy, ale także ich rodzice, którzy nie zawsze mają czas, by sięgnąć po wyczerpującą, obszerną publikację biograficzną. Na kartach książki pojawia się też wiele wybitnych postaci, których ścieżki zbiegły się z drogami Stanisława Moniuszki. Warto wspomnieć chociażby o Włodzimierzu Wolskim, Bedrichu Smetanie czy Julianie Ursynie Niemcewiczu.
Książka Izabelli Klebańskiej może służyć też jako swoista „ściąga", w której znajdziemy najistotniejsze informacje dotyczące Stanisława Moniuszki. Autorka oddaje w ręce czytelników nie tylko pasjonującą, kierowaną do najmłodszych opowieść biograficzną, ale na końcu książki zamieszcza kalendarium z życia kompozytora, listę wybranych kompozycji i wybitne nazwiska osób ze świata artystycznego, towarzyszących Stanisławowi Moniuszce.
Do publikacji Hej, zagrajcie siarczyście! – której tytuł zaczerpnięty został z mazura z opery „Straszny dwór" – dołączona została także płyta z fragmentami kompozycji Moniuszki, które wspomniane są na kartach książki. Nie mogło, oczywiście, zabraknąć „Prząśniczki" czy „Dziada i baby", mazura z opery „Halka" czy "Arii Skołuby" z opery „Straszny dwór". Zabieg ten pozwala młodym odbiorcom chłonąć twórczość kompozytora wieloma zmysłami. Nie tylko czytać o nim czytać czy przeglądać ilustracje zamieszczone w książce, mogą także posłuchać jego kipiącej polskością muzyki.
Jadzia jest wesołą i żywiołową dziewczynką, której fantazja często pakuje ją w kłopoty, ale też pomaga przeżyć trudne chwile. A tych przybywa -...
Wituozem jakiego instrumentu może zostać hipopotam? Czy słoń może grać na fortepianie? Z jakim instrumentem basset stworzy najlepszy duet? Takie i inne...