Recenzja książki: Gdzie słychać szepty
Recenzuje: Magdalena Galiczek-Krempa
W książkach kierowanych do młodych czytelników zdarza się, że wątki kryminalne łączą się z paranormalnymi, zaczerpniętymi rodem z powieści fantasy. Wszystko to jest też okraszone rozbudowaną fabułą obyczajową, mocno osadzoną w konkretnym miejscu, przestrzeni lub grupie społecznej. O elementy te mocno zadbała Kate Pearsall, tworząc trzymającą w napięciu, niepokojącą i zaskakującą powieść young adult Gdzie słychać szepty.
Tilia to siedemnastolatka, mieszkająca wraz z trzema siostrami, mamą i babcią w niewielkim miasteczku Caball Hollow. Kobiety z rodu Jamesów cechują się nadprzyrodzonymi zdolnościami, przez co z jednej strony wielokrotnie służyły ludziom pomocą jako szeptuchy, ale z drugiej – narażone były na liczne okrucieństwa z ich strony, traktowano je bowiem jak wiedźmy. Tilia również ma szczególne umiejętności. Potrafi wyczuć emocje innych ludzi. Jednak gdy pewnej letniej nocy dziewczyna gubi się w lesie, a rankiem zostaje odnaleziona niedaleko miejsca zaginięcia, okoliczni mieszkańcy powtarzać zaczynają dawne legendy o człowieku-ćmie. Tilia ma tylko drobne przebłyski tego, co wydarzyło się tej feralnej nocy. Wie jedno – ktoś chciał ją zabić. Być może jest to ta sama osoba, która odpowiadała za śmierć czteroletniego Elama, który zaginął w lesie ponad dwadzieścia lat wcześniej...
Gdzie słychać szepty to powieść niepokojąca. To książka, w której przyroda, otaczająca bohaterów przestrzeń i powiązania z matką naturą zdają się pozostawać w nierozerwalnej symbiozie – czy bohaterowie tego chcą, czy też mocno się przed tym wzbraniają. Kate Pearsall mistrzowsko opisuje emocje bohaterów. Widzimy nie tylko strach, radość czy złość, ale również determinację, rozczarowanie czy zniechęcenie. Cała paleta „smaków" emocji odczuwana jest przez Tilię, co dodaje powieści oryginalności.
Autorka oddaje w powieści głos kobietom. Pokazuje ich pierwotną siłę i moc, a przeciwstawia ją przemijaniu i śmierci, czego symbolem jest człowiek-ćma. Zarówno babcia, jak i matka, ciotka oraz siostry Tilii jednoczą się we wspólnym celu: ochronienia swojego dziedzictwa.
Gdzie słychać szepty to książka, w której wątek kryminalny – tajemniczego zaginięcia sprzed lat, ataku na Tilię oraz zabójstwa innej młodej dziewczyny – przenika się z wydarzeniami nadprzyrodzonymi. Czy prawdą jest, że za wszystkie te czyny odpowiada legendarny człowiek-ćma? Kim jest ta postać? Czy bohaterowie ludowych wierzeń mogą pojawiać się w rzeczywistym świecie? I kto tak naprawdę decyduje o naszym życiu?
Autorka umiejętnie splata wszystkie wątki, ale pokazuje również, jak wielką odpowiedzialność ponosimy za własne wybory i decyzje. Jak się w ostatecznym rozrachunku okazuje, to jak najbardziej przyziemne i realistyczne zachcianki i dążenia spowodowały taki, a nie inny obrót zdarzeń w powieści Kate Pearsall. Baśniowa otoczka całej historii, rewelacyjnie ukazane związki z naturą, mocne poczucie przynależności do ziemi, z której się pochodzi – to mocne atuty powieści. Do tego znakomicie rozegrana intryga kryminalna, liczne zwroty akcji, stawianie mylnych tropów i rozwiązanie zagadki okazują się mocno satysfakcjonujące. I za to autorce należą się naprawdę ogromne brawa.
