Recenzja książki: Dziecko Salem

Recenzuje: truskawka2

Ellie jest czarownicą. Nie uczy się jednak w Hogwarcie, tylko w zwykłej, ziemskiej szkole. Ma świadomość swoich zdolności, ale z wiadomych względów ukrywa je przed rówieśnikami. Kiedyś mieszkała w Salem, jednak jej rodziców porwali słudzy Niewypowiedzianego – złego czarownika. Ellie też groziło niebezpieczeństwo. Musiała się więc wyprowadzić z babcią o wiele mówiącym imieniu Sybilla. Marzy o odnalezieniu rodziców. Jednak musiałaby się zmierzyć z Niewypowiedzianym. Czy jej się uda? I czy znajdzie miejsce dla siebie – czarownicy w zwykłym, ludzkim świecie?

Magia i ziemska rzeczywistość przeplatają się w książce swobodnie. Nikogo nie dziwią na przykład duchy, które pojawiają się, gdy tylko chcą. Ellie ma różne zdolności, ale przeżywa też emocje każdej nastolatki.

Całość jest wieloznaczna. Można ją odczytywać po prostu jako pełną magii historię. Jako głos w sprawie samotności wszystkich „innych". Jako opowieść o trudach dorastania. Można też zastanowić się nad niszczącą mocą lęku, bo tym naprawdę wydaje się Niepowiedziany.

Zapraszam młodzież do świata magicznego, ale też bliskiego ich zwyczajnemu życiu.

dr Kalina Beluch