Recenzja książki: Dom na wzgórzu
Recenzuje: Magdalena Galiczek-Krempa
Wśród książek kierowanych do dzieci znajdziemy sporo tytułów rozpoczynających się od wizji młodych bohaterów na temat najnudniejszych na świecie wakacji, świąt lub weekendu. Podobnie jest w publikacji Mikki Lish i Kelly Ngai, Dom na wzgórzu, w której jedenastoletnia Hedy i ośmioletni Spencer mają spędzić dwa tygodnie w posiadłości dziadka, gdy ich rodzice pilnie wyjeżdżają w celach służbowych. Jak się jednak zwykle w tego typu książkach okazuje, niedługo po przybyciu małych gości, dzieci trafiają na ślad intrygującej zagadki.
A zagadką w książce Dom na wzgórzu jest wciąż niewyjaśnione zniknięcie ich babci sprzed kilkudziesięciu już lat. Poszukiwania prowadzone przez policję, znajomych czy samego dziadka okazały się bezowocne, a tęsknota za ukochaną żoną i mamą – ogromna. Hedy i Spencer wiedzą, że w młodości dziadek był sławnym magikiem i iluzjonistą. Podczas pobytu w jego domu znajdują sporo magicznych przedmiotów (których nie wolno im dotykać), gadającą niedźwiedzią skórę i głowę jelenia, a do dzieci zaczynają docierać wiadomości przesyłane najprawdopodobniej przez ich zaginioną babcię. Szansa na odnalezienie jej i obietnica niesamowitej przygody pchają dzieci w sam środek zaskakujących wydarzeń. Okazuje się bowiem, że ze zniknięciem babci mógł mieć coś wspólnego ich dziadek…
Dom na wzgórzu to książka pełna magii. Jednak jej początek zdaje się płynąć nie tyle z nadprzyrodzonych mocy czy zdolności – jak u Harry’ego Pottera – ale w większości jest efektem iluzji. Stąd też wiele „czarów” okazuje się w książce po prostu magicznymi sztuczkami. Jednak w miarę rozwoju akcji autorki wychodzą poza bezpieczną granicę iluzji i sięgają po tę magię, której źródła wytłumaczyć nie sposób. Gadająca niedźwiedzia skóra? Proszę bardzo! Wypukłości pojawiające się w drewnianej podłodze, jakby coś pod nią chodziło? Oczywiście, są! Tajemnicze napisy na szybie? Są, a jakże!
Książka Mikki Lish i Kelly Ngai to jednak nie tylko mroczna, pełna tajemnic i trzymająca w napięciu powieść dla młodych czytelników. Tutaj obok ciemnych pokoi, w których kryją się przedziwne kreatury, autorki ukazują niezwykłą rodzinną więź i bratersko-siostrzaną miłość, jaka łączy Hedy i Spencera. Dzieci z pomocą swoich kuzynów, Żelki i Maksa, próbują rozwiązać zagadkę zaginięcia babci, a czynią to w duchu przyjaźni i wzajemnego zaufania. Nie ma tutaj rywalizacji. Nie ma poszukiwań prowadzonych na własną rękę albo na wyścigi. Wszystkie dzieci grają w jednej, zgranej drużynie. I tylko w ten sposób udaje się im połączyć w spójną całość wszystkie wątki rodzinnej tajemnicy.
Dom na wzgórzu to książka kierowana do wszystkich, którzy lubią się troszkę pobać, ale liczą też na zasłużony happy end. Przenikające się światy – rzeczywisty i magiczny – to ogromny atut powieści, a wykorzystane niebanalne motywy i intrygujące wątki sprawiają, że książka wyróżnia się na tle wszystkich „czarodziejskich” historii. Książka Mikki Lish i Kelly Ngai to również dobra propozycja dla wszystkich, którzy niechętnie sięgają po książki – by udowodnić im, że czytanie może być ciekawą i wciągającą rozrywką.
