Czynności wyjaśniające Sebastiana Bachniaka to interesująca powieść kryminalna, w której autor próbuje nieco odkłamać utrwalony w literaturze popularnej stereotyp policjanta, a przy okazji przybliżyć prawdziwe kulisy jego codziennej pracy.
Bohaterem powieści Bachniaka jest Szymon Hołysz – technik kryminalistyki, którego udane życie rozpadło się w proch po nagłej śmierci żony. Odtąd karierę zawodową musi łączyć z wychowywaniem dzieci. Musi być bezkompromisowym stróżem prawa i czułym tatą. A pogodzenie tych dwóch ról nie jest łatwe. Tym bardziej, gdy Szymon staje przez koniecznością rozwiązania sprawy tragicznego wypadku, w którym zginęły cztery osoby, a wiele wskazuje, że i on sam może być z nią osobiście związany.
Sebastian Bachniak to już kolejny – po Aleksandrze Sowie – policjant, który postanowił zmierzyć się z wyzwaniem napisania powieści kryminalnej. Efekt jest naprawdę interesujący. Tytułowe „czynności wyjaśniające” to działania podejmowane w celu wykrycia sprawców wykroczeń. Wyraźnie wskazuje to, jak blisko ziemi, blisko realiów trzyma się autor. Nie ma tu seryjnych morderców, wyznawców tajemniczych kultów, zabójczych sekt. Są zwykli ludzie, uwikłani w jeden z setek wypadków drogowych, które każdego dnia mają miejsce na polskich drogach.
Powieść Sebastiana Bachniaka uświadamia, jak łatwo przyzwyczajamy się do nieszczęścia i je bagatelizujemy. „Wypadek drogowy – przecież to coś tak zwyczajnego, że książka na jego temat nie może być interesująca” – powie pewnie wielu czytelników. Bombardowani codziennie informacjami o wielkich tragediach w serwisach informacyjnych, zbyt łatwo przyzwyczajamy się do nieszczęścia, bagatelizujemy je. Czynności wyjaśniające zmuszają do zastanowienia się nad tym zjawiskiem.
Autor stara się także ukazać codzienne życie policjantów, które wcale tak bardzo nie odbiega od tego, jakie wiedzie wielu „cywili”. Stróże prawa również muszą łączyć obowiązki zawodowe z życiem prywatnym. Gdy wychodzą z komisariatów, stają się zwyczajnymi ojcami, mężami, muszą zająć się robieniem zakupy, wytłumaczyć z konieczności zostania „po godzinach”. Co – swoją drogą – w ich pracy zdarza się nadzwyczaj często.
Sebastian Bachniak świetnie portretuje swojego bohatera – człowieka, który przeżył wielkie nieszczęście. Szymon Hołysz to mężczyzna bezkompromisowy. Pewnie dlatego wiele osób mówi, że ma trudny charakter. Szczery, zawsze mówi to, co myśli – nawet osobom znacznie wyżej od niego postawionym w hierarchii służbowej. To zresztą jedna z przyczyn konfliktu, w jaki popada z bezpośrednim przełożonym. Równocześnie jest świetnym policjantem – dokładnym, wnikliwym, autentycznie zaangażowanym. Po godzinach poświęca się opiece nad dziećmi – do tego stopnia, że zbyt często zapomina o sobie i własnym szczęściu.
Czynności wyjaśniające to książka, której akcja toczy się raczej niespiesznie – podobnie jak najczęściej przebiegają prawdziwe śledztwa. Wiele tu żmudnej, codziennej policyjnej roboty, nie ma za to szalonych pościgów ulicami miast. Ale zastanówmy się, jak często takie obrazki oglądamy w rzeczywistości czy w serwisach informacyjnych? Równocześnie jednak powieść Bachniaka czyta się z autentycznym zainteresowaniem, kibicując jego bohaterowi – i w śledztwie, i w walce o szczęście własne oraz dzieci. Po lekturze zaś pozostaje ciekawość – jaką sprawę przyjdzie mu poprowadzić następnym razem? Ten lekki niedosyt niech będzie najlepszą rekomendacją dla powieści Sebastiana Bachniaka.