Po książki sięgamy z wielu powodów. By zbadać ten fenomen, potrzeba by lat, a i wtedy prawdopodobnie zebralibyśmy tyle materiału, że sami moglibyśmy napisać książkę albo nawet wielotomową serię. Książki uczą, bawią, skłaniają do myślenia, rozbudzają kreatywność, dają nadzieję albo odsłaniają nowy punkt widzenia na znane dotychczas sprawy. Na rynku wydawniczym pojawia się też wiele publikacji, które uznaje się za ponadczasowe, uniwersalne, dobre zarówno dla młodszych, jak i starszych odbiorców, niosące przesłanie aktualne zarówno dziś, jak i za kilkanaście czy kilkadziesiąt lat. Takim tytułem jest Chłopiec, kret, lis i koń napisany i zilustrowany przez Charlie’go Mackesy.
Autor wraz z tytułowymi bohaterami: małym chłopcem i trójką zwierząt: kretem, lisem i koniem zabiera czytelnika w podróż, która ma uświadomić mu, co naprawdę jest w życiu ważne. Każda z postaci ma własne podejście do życia. Chłopiec jest ciekawy świata, ale też bardzo w nim zagubiony. Kret pod pozorami nieustannego dowcipkowania skrywa własne sekrety. Do lisa bohaterowie początkowo – jakże stereotypowo – podchodzą z dystansem i ostrożnością, ale później przekonują się, że znakomicie dopełnia on ich grono. Najbardziej zdystansowany, najspokojniejszy, ale obdarzony też największą wyobraźnią wydaje się być koń.
Członkowie nietypowej grupy wędrują, opowiadają, żartują, filozofują, ale przede wszystkim wspierają się nawzajem. Bohaterowie swoją postawą, swoim zachowaniem i podejściem do życia pokazują, jak ważne są przyjaźń i wsparcie najbliższych. Zdają się rozkładać uczucia na czynniki pierwsze, szukają odpowiedzi na pytanie, czym jest optymizm, by chwilę później zastanawiać się, dlaczego czasami dopadają nas czarne myśli.
Zresztą publikacja Charlie’go Mackesy sama w sobie stanowi niemal zbiór aforyzmów. Niemal na każdej stronie można znaleźć sentencję, złotą myśl, przesłanie na dany dzień, pięknie zresztą zilustrowane. Rysunki autora momentami przypominają ilustracje E.H. Sheparda przygotowane do książki Kubuś Puchatek. Wyraźne, czarne konkury, mocna i wyrazista kreska, która zdaje się umykać za krawędź kartki. Niektóre grafiki zostały przygotowane w pełnym kolorze, inne z kolei są czarno-białe. Rysunki znakomicie współgrają z ascetycznym, ale skłaniającym do refleksji tekstem.
A tekst został w książce ograniczony do minimum. Serwowane przez autora złote myśli skłaniać będą do zastanowienia, do tego, by na chwilę się zatrzymać, rozejrzeć i spojrzeć wokół siebie. I chociaż zarówno przesłanie książki, jak i poszczególne stwierdzenia nie są specjalnie odkrywcze, to książka Chłopiec, kret, koń i lis może stać się publikacją, do której czytelnik będzie wracał w chwili smutku czy zadumy, by odegnać ponure myśli, by ukoić niepokój i uniknąć zniechęcenia czy by zmobilizować się do działania. Książka Charlie’go Mackesy rewelacyjnie sprawdzi się też jako niebanalny, piękny prezent.