W dziecięcej egzystencji wnuczka dziadek jest równy babci. Podobnie jak ona, zawsze bardzo potrzebny. Bracia Wareccy w humorystyczny sposób piszą o możliwościach realizacji przypisanych mu funkcji. Podkreślają, że jako senior rodu niekoniecznie musi rządzić czy narzucać innym swoje zdanie. Większe znaczenie ma troska o poszczególnych członków rodziny, w ten sposób bowiem dziadek może zaradzić ich potrzebom oraz spełnić pokładane w nim nadzieje. To z kolei zaowocuje należnym mu szacunkiem zapracowywanym przez całe lata, dzień po dniu.
Z szacunkiem ściśle związana jest zajmowana przez dziadka pozycja „lokalnego szefa rady nadzorczej”, który przy akceptacji pozostałych domowników doradza (oczywiście z umiarem), podsuwa najlepsze rozwiązania z równoczesnym uświadamianiem konsekwencji takich czy innych wyborów, a także wspiera w skomplikowanych sytuacjach wymagających życiowego doświadczenia.
Autorzy kładą na barki dziadka trudne i odpowiedzialne zadanie kształtowania charakteru wnuków. Stosując metodę profesora Mieczysława Kreutza, senior rodu z pewnością osiągnie zamierzone efekty. Odpowiednio uformowany charakter młodego pokolenia otworzy umysł i serce na przekazywaną mu tradycję oraz ułatwi nabywanie poszukiwanej dziś cnoty męstwa, polegającej na „wytrwałości wobec próby życia”. Rolą dziadka jest nauczanie panowania nad swoimi emocjami, dzięki czemu zwykła szara codzienność stanie się piękniejsza i bogatsza bogactwem autentycznym (wewnętrznym).
Osobisty przykład dziadka, będącego „trenerem” i strażnikiem wartości, uczy takich postaw, które są w życiu niezwykle ważne. Ponieważ zaś nauczać można w każdej chwili i sytuacji, autorzy proponują do tego celu wykorzystać spacer, składający się z kolejno po sobie następujących etapów: rozgrzewka, przygotowanie stroju, poprzedzone rozmową instruktażową przechwycenie wnuczka, wybór miejsca i czasu spaceru, a także zdanie dziecka rodzicom oraz indywidualny relaks po spacerze.
Element dodatkowy stanowi katalog spraw honorowych. Przestrzegając jego poszczególnych punktów, łatwiej jest nie tylko zachować poczucie humoru, ale również rozwijać swoje talenty i możliwości. Idąc czterema drogami samodoskonalenia, każdy człowiek (dziadek również) może się zmienić zgodnie z własnymi zamierzeniami. To z kolei przyniesie pozytywne efekty w „pracy” z wnukami.
By współpraca na poziomie opisywanych pokoleń mogła trwać jak najdłużej oraz by przebiegała bez zakłóceń, bracia Wareccy akcentują potrzebę troski o zdrowie. Podają gotową receptę na pokonywanie zmartwień, przede wszystkim zaś przypominają o babci, dzięki której życie dziadka, wnucząt i pozostałych członków rodziny nabiera sensu. W takim otoczeniu „młode latorośle” będą się prawidłowo rozwijać, a przykład i opieka dziadka przygotuje je do dorosłego życia.
Powiadają, że z miłością jest jak ze spacerem w deszczu. Wystarczy chwila, by przemoknąć do suchej nitki. Bo też dopada niespodzianie, kryjąc się zwykle...
W kolejnej książeczce w serii „Jak być...?” Autorzy zabierają nas w podróż z Małym Księciem, który ponownie wędrując od planety do planety...