W pewien deszczowy sierpniowy dzień Burdzimdla spotyka na swojej drodze rycerza. Bardzo nietypowego. Chudy, niezbyt rozgarnięty (choć nie jest zakutym łbem), nieśmiały. Nie ma żadnej wprawy w walce. Wie, że jego przeznaczeniem jest walka ze smokiem, ale żadnego jeszcze nie spotkał. Wkrótce jednak wiosce Burdzimdli zaczyna zagrażać właśnie smok. Czy rycerz stanie do walki? Czy uda się pokonać potwora?
Pełna uroku opowieść dla dzieci. Uczy, że nawet całkiem zwyczajny człowiek może zostać bohaterem. Nie ma tu jednak żadnego moralizatorstwa. Całość jest bardzo lekka i pełna poczucia humoru. Dodatkowym atutem są rysunki, jakby wykonane ręką dziecka. Szczególnie urocza jest mapka. Trudno się nie uśmiechnąć, widząc Krainę Śmigających Sreber czy Krainę Przylegających Krawatów. Smokowite!
dr Kalina Beluch
Życie Grzesia płynie spokojnie i nudno aż do dnia, gdy pod dachem jegodomu zamieszkuje Sówa. Kim jest tajemniczy lokator? Dlaczego dziób...