Czy proza o wikingach to męska proza? Miałam okazję się o tym przekonać, sięgając po najnowszą powieść Pawła Wakuły pod tytułem Bjørn. Noc wilków. I co? I porwała mnie ta przygoda! To wielka gratka dla miłośników akcji, soczystej, wartkiej narracji i dawnych, średniowiecznych dziejów. Ta książka naprawdę przenosi w czasie.
Bjørn Stenskalle urodził się na ziemi Polan. Czytelnicy mogli go bardzo dobrze poznać już w trzech poprzednich tomach cyklu. Tym razem nieustraszony wojak staje się więźniem króla Knuta i przebywa na wyspie Lindisfarne. Tam wspomina przeszłość i opowiada o swoich niesamowitych przygodach. Bjørn jest charakterny, nieustraszony, groźny. To właśnie na wywoływaniu strachu buduje swój autorytet. Ma też poczucie humoru i lubi ironię. Cóż, w jego świecie wszystkie te atrybuty bardzo się przydają.
Barwne opowieści Bjørna pokazują niespokojne czasy, w których nie brakowało emocji. Walki królów, bogów, pojawienie się nowej wiary – to wszystko mogło zwiastować przelew krwi. Jednak dzielni wojownicy są do tego przyzwyczajeni. Słuchamy więc o wielkich bitwach, poznając przy okazji skandynawską obyczajowość (opatrzoną całym ogromem przypisów. Jestem pod wrażeniem wiedzy i researchu, jaki przeprowadził autor).
Średniowiecze, wikingowie, klimat epoki, miłość, pożądanie, zbrodnia, tajemnica, ale też przyjaźń i siła rodzinnych więzów – to najważniejsze elementy powieści Wakuły. Jednak całość ma w sobie niezwykły posmak Odysei. Cóż, być może klimat wyspy i snucia wspomnień przywodzi na myśl Odysa, który równie wiele przeszedł, był nieustraszony i niejednokrotnie zdany na łaskę bogów.
Paweł Wakuła czuje się w tej formie doskonale. Gęsta narracja oddaje ducha dawnych czasów. Wyszukane słownictwo sprawia, że szybko wsiąkamy w ten świat, zapominając o rzeczywistości. Trochę tak, jakbyśmy siedzieli u boku Bjørna i wsłuchiwali się w jego słowa. Co ciekawe, autor ciężar powieści historycznej przekształca w historię naprawdę lekką i przystępną. Choć faktów, nazwisk i miejsc tu nie brakuje, nie znalazło się miejsce dla dłużyzn lub zbędnych opisów. Wszystko owiane jest czarem legendy, skupiamy się na akcji, ale też emocjach bohaterów. A ci bywają porywczy, gniewni, ale też bardzo swojscy i zupełnie nie nadęci. W ich towarzystwie można się świetnie bawić.
Jakby tego wszystkiego było mało, koniec tej opowieści jest tak naprawdę szokującym wstępem do kolejnej części. Czym zaskoczy Bjørn? Awanturnik, wojak, nieustraszony? To wyjątkowa lektura, która porwie miłośników wikingów, legendarnych bitew i opowieści o ludziach, którzy choć żyli o wiele bardziej intensywnie niż my, a jednocześnie kierowali się prostymi zasadami. Polecam!
Jagiełło pod prysznicem to pełna humoru opowieść o polskich władcach, która zaciekawi nawet tych, którzy dotąd uważali, że historia jest nudna jak flaki...
Bjorn Stenskalle wspomina swoją burzliwą młodość: Powrót z niewoli do kraju Polan, przyjaźń z Olafem Tryggvasonem, podróż do pirackiego gniazda Jomsborga...