Baba Jaga otrzymuje alarmujący telegram. Jej kuzyn, Anzelm, jest w niebezpieczeństwie. Nie kojarzy, kto to taki. Początkowo myśli, że padła ofiarą głupiego żartu lub oszustwa „na wnuczka". Jednak magiczna kula pokazuje, że Anzelm, wnuk stryja Alberta, naprawdę wpadł w ręce bandytów. Trzeba go uratować! Przejęta Baba Jaga udaje się w podróż, oczywiście na miotle (trochę uwspółcześnionej, bo z napędem rakietowym). Nie jest łatwo. Wpada w oko najpierw cyklonowi, a potem rabusiom. Sprzęty wydają się stroić fochy. Miotła skarży się na zmęczenie, kula nie zawsze chce pokazywać cokolwiek w szklanym wnętrzu. Czy dzielnej czarownicy uda się uratować kuzyna?
Publikacja z założenia jest przeznaczona dla młodych odbiorców. Duża czcionka ułatwia czytanie. Niektóre wyrazy, umieszczone na ilustracjach, są podzielone na sylaby. Rysunki wyglądają jak wykonane dziecięcą ręką. Jednak dorośli też znajdą w publikacji coś dla siebie. Książeczka aż skrzy się bowiem humorem. Jego źródłem jest głównie połączenie bajkowych elementów ze współczesnymi realiami. Baba Jaga lata na niby niewspółczesnej miotle, lecz z napędem rakietowym. Pokonuje rabusiów nie dzięki czarom, lecz wcześniejszym treningom zapaśniczym. Zna współczesne metody oszustw. Jej chatka nie jest raczej ukryta przed ludzkim wzrokiem, skoro dociera tam listonosz z telegramem.
Świetna zabawa zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Tylko uprzedzam – i młodsi, i starsi czytelnicy będą zrywać boki ze śmiechu. Na szczęście w apteczce Baby Jagi znajdzie się na to lekarstwo.
dr Kalina Beluch
To seria książeczek dla dzieci i rodziców do wspólnego czytania, oglądania i odkrywania świata. Kolejne książeczki to kolejne niespodzianki...
To seria książeczek dla dzieci i rodziców do wspólnego czytania, oglądania i odkrywania świata. Kolejne książeczki to kolejne niespodzianki...