Recenzja książki: Angielski nie gryzie!

Recenzuje: Damian Kopeć

Du ju spik inglisz?

Dzisiaj prawie wszyscy (w czołowych mediach piszą: wszyscy, ogół, każdy) próbują uczyć się angielskiego, który stał się językiem prawdziwie międzynarodowym, pozwalającym komunikować się ludziom z najróżniejszych zakątków świata. Uczy się go w przedszkolu, w szkole, na uczelni, prywatnie, na kursach - także tych internetowych. Jest sporo możliwości wyboru metody nauczania, w zależności od przekonania, chęci, czasu, jakim dysponujemy i kosztów, jakie jesteśmy w stanie ponieść.

Metoda samodzielnej nauki nie jest chyba najpopularniejsza wśród tych ogólnodostępnych i stosunkowo tanich. Wymaga bowiem sporej samodyscypliny, dobrej organizacji czasu, obowiązkowości i sporego nakładu pracy (jeśli zależy nam na szybkich efektach). Głównym jej minusem jest przede wszystkim brak relacji interpersonalnych, nadzoru doświadczonego nauczyciela. Często musimy sami się oceniać, nie ma kto zwrócić uwagi na popełniane błędy, doradzić, skorygować. Nie mamy możliwości prowadzenia dialogów, które są doskonałym treningiem w doskonaleniu sprawności językowej, najlepiej szlifowanej w czasie rzeczywistym. Cóż, czasami jest to po prostu jedyny sposób rozpoczęcia przygody z językiem obcym. Ryzykujemy trochę nabyciem złych nawyków, ale przecież lepsze to niż nic.

Podręcznik z ćwiczeniami Angielski nie gryzie jest przeznaczony dla samouków, młodzieży jak i dorosłych. Według wydawcy: głównie dla tych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z językiem angielskim i chcą opanować jego podstawy na poziomie komunikacyjnym. Nacisk położony jest tu zatem na stronę praktyczną, na opanowanie odpowiedniego zasobu przydatnych w życiu codziennym słówek oraz zwrotów. Podstawą nauki są ćwiczenia. Tak jest i w tym kursie. Każde nowe zagadnienie mamy możliwość dobrze przećwiczyć. Książka jest podzielona na trzynaście działów tematycznych, stanowiących pewną całość leksykalną. Poczynając od alfabetu i wymowy, poprzez czas, liczby, rodzinę, codzienne czynności, zakupy, szkołę, pracę itp. poznajemy słówka, zwroty i kolejne zagadnienia gramatyczne. Na końcu książki znajduje się zestaw odpowiedzi do ćwiczeń kończących każdy dział, tabela podstawowych czasowników nieregularnych oraz podręczny słowniczek angielsko-polski. Każdy dział zawiera krótkie dialogi lub teksty z tłumaczeniami, zwięźle wyjaśnione zagadnienia gramatyczne ("gramatyka w pigułce") oraz zestaw słówek i konstrukcji. Słowa i sytuacje są z życia wzięte, niewydumane. Najważniejszą częścią każdego działu są urozmaicone i liczne ćwiczenia.

Podręcznik wrzuca "kursantów" od razu na głęboką wodę, co oczywiście ma zarówno zalety, jak i wady. Początkowo największym problemem z pewnością będzie wymowa. Trochę złagodzić może to umieszczenie na stronie internetowej www.slowka.pl/wymowa nagrań przykładowych słówek z rozdziału pierwszego. Potem warto skorzystać z internetowych słowników, dysponujących nagraniami wymowy. Trochę brakować może w trakcie lektury i nauki nagrań tekstów z kolejnych działów. Osłuchiwanie się i prawidłowa wymowa są ważnym czynnikiem szybkiej, skutecznej i satysfakcjonującej nauki każdego języka. Bardzo przydałaby się załączona do książki (lub dostępna w sieci w postaci na przykład plików mp3) płyta z nagraniami tekstów i ćwiczeń.

Kurs jest ciekawie przygotowany, zaskakujący różnorodnością ćwiczeń. Niezbyt może prosty dla całkiem początkujących, pozbawionych pomocy kogoś znającego język, z pewnością nie dla dzieci. Przydatny także dla tych, którzy uczyli się trochę, zapomnieli i chcieliby szybko przypomnieć sobie to, co najważniejsze w podstawowej konwersacji. Kurs, uzupełniony o nagrania z wymową, może być dobrym wprowadzeniem do współczesnego, codziennego języka angielskiego.