Pamiętam, tęsknię, kocham...
Hej tato, co u Ciebie? Głupie pytanie, pewnie wszystko toczy się po staremu. Zastanawiam się tylko, czy spotkałeś już babcię i czy mój koteczek dobrze się ma?
Ciii... nic nie mów, odpowiadać nie musisz. Wystarczy, że ja mówię. Pamiętasz, jak nazywałeś mnie księżniczką? Teraz naprawdę nią jestem, tyle że mrozu i śniegu. Wywinęłam orzełka, idąc do Ciebie i w śnieżnobiałym puchu cała jestem. Pewnie to widziałeś i podśmiewasz się ze mnie, gdziekolwiek jesteś.
Wygrałam wczoraj kolejny konkurs! Mama marudzi, ze niebawem cały dom zastawię książkami, ale ja wiem, że tak naprawdę jest ze mnie dumna. Dała mi nawet nieco pieniążków na wyprzedaż książek w Weltbildzie, a na ferie jadę do Gdańska! Nie miej mi tego za złe, kocham Mazury, ale morze jest takie nieograniczone i piękne zarazem.
Lasy zielone, łąki i jeziora zawsze będą jednak moim jedynym, niezastąpionym domem.
Pewnie zastanawiasz się, jak idzie mi w szkole? Całkiem dobrze, choć czasem zdarzy mi się powagarować. Chwila, chwila! Ja nie wagaruję, tylko pożytkuję czas szkoły na bardziej kreatywne czynności, jakimi jest: pisanie, czytanie i picie ukochanej cynamonowej herbatki! Więc nie gniewaj się proszę, życie nie kręci się tylko wokół nauki i wykształcenia, najbardziej liczą się marzenia, a doskonale wiesz, że po nocy śni mi się wydanie własnej książki. Zobaczysz, że za kilka lat z pewnością mi się uda! Mam wspaniałych przyjaciół i rodzinę, na którą zawsze mogę liczyć. Nie mogę ich zawieść i zniechęcać się byle porażką, choćby nie wiadomo jak było ich wiele!
Wiem, że gdybyś mógł, to każdego, kto tylko powiedziałby złe słowo o mojej twórczości, czekałaby straszliwa kara, ale to nie tak działa, tato! Cenię sobie krytykę i wytykanie błędów, choć czasami sprawia mi niewysłowiony ból, gdyż bardzo się staram. Mimo wszystko ma to i swoja dobrą stronę – motywuje mnie do dalszego działania. Niebawem stanę się prawdziwą, dojrzałą pisarką! Możesz być ze mnie dumny, tato.
Tęsknię za Tobą strasznie i chętnie zostałabym tutaj dłużej, ale nie mogę. Nie czuję już palców u nóg i rąk, a płaszcz nie chroni tak jak powinien. Wrócę niebawem, tym razem ze swoim słynnym notatnikiem i przeczytam Ci kawałek mojego nowego opowiadania, dobrze?
Kocham Cię najbardziej na świecie i mam nadzieję, że znicz, który postawiłam na Twoim grobie, sprawi, że będzie Ci choć trochę cieplej.
Do zobaczenia, tato! Trzymaj mocno kciuki za moje kolejne zwycięstwa piórem!