Okładka książki - Kacper Ryx i król przeklęty

Kacper Ryx i król przeklęty


Ocena: 5.09 (11 głosów)
opis
Pierwszy tom cyklu Mariusza Wollnego o przygodach Kacpra Ryxa, zatytułowany po prostu ,,Kacper Ryx", mimo pewnych wad wywarł na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Nic więc dziwnego, że z radością i nadzieją sięgnęłam po tom drugi - ,,Kacper Ryx i król przeklęty". Nawiązanie do słynnego cyklu Druona nie jest przypadkowe. Akcja dzieje się za czasów Henryka Walezego, władcy pochodzącego z rodu królów przeklętych do trzynastego pokolenia przez Wielkiego Mistrza Templariuszy. Mam pewien kłopot z czytaniem cykli. Gdy kolejne części są do siebie zbyt podobne, zaczyna wiać nudą, ale gdy zbytnio różnią się od siebie, też narzekam, bo nie tego wszak się spodziewałam. ,,Kacper Ryx i król przeklęty" to przypadek drugi. Książka nie jest zła, ale niezupełnie tego oczekiwałam. Odmienność drugiego tomu można dostrzec na wielu płaszczyznach - tych mniej i bardziej oczywistych. Pierwsze, co rzuca się w oczy, to znacznie większa objętość. Dodatkowe sto stron to nie w kij dmuchał. Choć ta akurat różnica jest powierzchowna i niezbyt istotna. Ani to zmiana na plus, ani na minus. Rzecz druga, znacznie poważniejsza, to zmiana w psychice bohatera. Trochę nam się Ryx przez te kilka lat zestarzał, zmądrzał, wydoroślał i do tego zakochał nieszczęśliwie. Wiem, że istnieją czytelnicy alergicznie reagujący na wątki miłosne w książkach przygodowych. Nie mam aż tak ekstremalnych poglądów, ba!, czasami nawet czytuję romanse (ze szczególnym uwzględnieniem mojej ukochane Jane Austen). Rozumiem też, że z upływem czasu bohater musi się rozwijać (nawet wieczny chłopiec James Bond jakoś nam ostatnimi czasy wydoroślał), ale zakochanego Ryxa nie kupiłam. Wolałam szaławiłę z pierwszego tomu. Zmiana na lekki minus. Rzecz trzecia, tło historyczne. Tu uczucia mam najbardziej ambiwalentne. W tomie pierwszym urzekły mnie wtrącane tu i tam, niejako od niechcenia, anegdotki historyczne (często bardzo luźno, albo i wcale nie związane z treścią). W tomie drugim tło historyczne bardziej zrosło się z akcją. Autor roztacza przed nami szeroką panoramę życia w ówczesnej Polsce. O ile ciekawostki z tomu pierwszego w większości znałam (ale i tak z przyjemnością je sobie przypomniałam), o tyle z tomu drugiego dowiedziałam się kilku nowych rzeczy, szczególnie na temat życia w Akademii Krakowskiej. Niestety, odniosłam wrażenie, że chwilami autora zbyt ponosił entuzjazm i niejeden fragment książki zamiast pełną lekkości opowieścią jest przyciężkawym wykładem. I tak, zmianę oceniam na plus za wartości poznawcze i na minus za mniej atrakcyjną formę. Punkt czwarty. Fabuła. O ile tom pierwszy opierał się w znacznej mierze na rozwiązywaniu zagadki (czyli na tym, co lubię najbardziej), o tyle tom drugi zdryfował w stronę powieści awanturniczo-sensacyjnej. Mniej tu pracy detektywa, więcej biegania i bijatyki. W zależności od indywidualnych preferencji czytelnika może to być zmiana albo na plus, albo na minus. Jeśli już o fabule mowa. Jeden fragment zniesmaczył mnie okrutnie. Odniosłam wrażenie, że został niemal żywcem przepisany z ,,Szatana z siódmej klasy". Faktem jest, że to nie Makuszyński wymyślił legendę o mędrcu z Buchary i jego ośle, trudno więc mówić o plagiacie, ale uważam, że takie zapożyczenie było zupełnie niepotrzebne. Zgrzytnęło mi niczym skorupa od orzecha w cieście z bakaliami. Da się z tym żyć, ale niesmak pozostaje. A jeśli już o zgrzytaniu mowa... Nie wiem, czy to przeoczenie redakcji, czy tylko mi sie trafił egzemplarz z błędem składu, ale dostrzegłam rzecz zabawną. Kolejne części noszą tytuły - daty. Coś w rodzaju "Kwiecień 1573". Rozwiązanie dość popularne, ułatwiające czytelnikowi umiejscowić kolejne wydarzania w czasie. Tylko że zgodnie z tytułami, Boże Narodzenie wypadło jakoś na przełomie marca i kwietnia. Wiem, że kalendarz liturgiczny zmieniał się na przestrzeni lat, ale nie sądzę, by aż tak. Tradycyjnie czas na podsumowanie. "Kacper Ryx" ustawił poprzeczkę bardzo wysoko. "Kacper Ryx i król przeklęty" podobał mi się nieco mniej niż część poprzednia (ale tylko ociupinkę), głównie ze względu na brak lekkości, która tak mnie urzekła w pierwszym tomie. Tym niemniej wciąż jest książką niezłą, a ja z pewnością za czas jakiś przeczytam tom trzeci. Opinia pochodzi z bloga: http://polekturze.blogspot.com/

Informacje dodatkowe o Kacper Ryx i król przeklęty:

Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2012-02-29
Kategoria: Historyczne
ISBN: 978-83-7515-233-3
Liczba stron: 658
Dodał/a opinię: nureczka

więcej
Zobacz opinie o książce Kacper Ryx i król przeklęty

Kup książkę Kacper Ryx i król przeklęty

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Kacper Ryx i Król Żebraków
Mariusz Wollny0
Okładka ksiązki - Kacper Ryx i Król Żebraków

Ginie Król Żebraków, nieformalny przywódca przestępczego podziemia. Stolica Polski staje się widownią bezpardonowej walki pomniejszych...

Jak Lolek został papieżem
Mariusz Wollny0
Okładka ksiązki - Jak Lolek został papieżem

Jak Lolek został papieżem to niezwykła opowieść, bo też bohater tej historii jest niezwykły. Biografia Karola Wojtyły, ukazująca jego dzieciństwo, młodość...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy