Premiera książki „Resortowe dzieci. Biznes"

Data: 2019-06-05 10:23:04 | Ten artykuł przeczytasz w 10 min. Autor: Sławomir Krempa
udostępnij Tweet
News - Premiera książki „Resortowe dzieci. Biznes

W czwartym tomie bestsellerowej serii Resortowe dzieci autorzy badają korzenie biznesu III RP. Czy przedsiębiorcy zajmujący czołowe pozycje w rankingach budowali swój biznes na zdrowych podstawach czy wykorzystywali kontakty ze służbami specjalnymi? Książkę Resortowe dzieci. Biznes można już kupić w księgarni XML.pl

Po mediach, służbach i politykach autorzy bestsellerowej serii Resortowych dzieci postanowili przyjrzeć się środowisku polskiego biznesu. Poznamy błyskotliwych wizjonerów wolnego rynku, budowniczych finansowych potęg i rodzinnych korporacji biznesowych. Tylko niektórzy z nich ujawnili swoją współpracę ze służbami specjalnymi i przyznają się do niej otwarcie w Wikipedii. Niektórzy z bohaterów książki znaleźli się w niej ze względu na współpracę swoich rodziców z SB. Stawiamy pytanie, na ile ten fakt wpłynął na ich sukcesy finansowe? 

W publikacji opisani zostali:

• Krzysztof Krowacki
• Wiktor Kubiak
• Ireneusz Sekuła
• Aleksander Gawronik
• Jan Kulczyk
• Zygmunt Solorz-Żak
• Jerzy Mazgaj
• Zbigniew Niemczycki
• Leszek Czarnecki
• Jerzy Starak
• Kazimierz Pazgan
• Zbigniew Grycan
• Mieczysław Skołożyński
• Teresa Mokrysz
• Janusz Filipiak

W pierwszym rozdziale książki Resortowe Dzieci. Biznes autorzy opisują program polskiej transformacji w wersji, w jakiej został zrealizowany, a przypisywany jest Jeffreyowi Sachsowi i George’owi Sorosowi. Mało kto wie jednak, jak program ten powstawał i kto sprowadził amerykańskiego ekonomistę do PRL-u.

Drugi rozdział poświęcony został „matce wszystkich afer” czyli aferze FOZZ. W aferze FOZZ nic nie było przypadkowe: na czele Funduszu stanął człowiek komunistycznego wywiadu wojskowego, a w jego władzach byli politycy, którzy przez całe lata odgrywali istotną rolę w życiu publicznym. Śledztwo powierzono zaufanemu prokuratorowi i przez lata robiono wszystko, aby winni gigantycznej defraudacji nigdy nie ponieśli zasłużonej kary.

Kolejne rozdziały, począwszy od trzeciego, opowiadają historię powstawania polskich fortun.

W okresie Mazowieckiego współpraca gospodarcza i transformacja gospodarki przebiegały więc poprzez kanały Służby Bezpieczeństwa, a konkretnie Departamentu I czyli wywiadu.

Na liście 10 najbogatszych Polaków z lat 1990 – 2017 zaznaczono tylko ludzi, o związkach których ze służbami dokumenty są przechowywane w IPN. Stanowią oni wprawdzie tylko około 1/3 grupy 10 najbogatszych, ale należą sami lub ich dzieci do czołówki polskiego businessu. Pozostali są na ogół związani z nomenklaturą. Ludzie w tym sensie przypadkowi ludzie też się pojawiają, ale tylko na krótko. Można więc wysnuć wniosek, że struktura polskiego kapitalizmu wywodzącego się z komunistycznych służb specjalnych okazje się nawet po 30 latach wyjątkowo trwała. Zmiany, jeśli w tej sferze następują, nie są wynikiem reformy państwa, lecz rozwoju nowych technologii, zerwaniem powiązań personalnych a co za tym idzie utratą możliwości pasożytowania na budżecie państwa i tylko częściowo napływu kapitału zachodniego. (Resortowe Dzieci Biznes, str.11).

To nieprawda, że pierwszy milion trzeba było ukraść. Wystarczyło być wytypowanym przez służby specjalne PRL-u. 

-> Resortowe dzieci. Biznes można już kupić w księgarni XML.pl

Fragmenty książki „Resortowe Dzieci. Biznes”:

Wstęp

Demontaż komunizmu jest najczęściej przedstawiany jako samouwłaszczenie nomenklatury, ale grupa ta nie była jednolita. Powstaje więc pytanie, która z jej części składowych podejmowała kluczowe decyzje. Odpowiedź sformułował już prof. Andrzej Zybertowicz pisząc o prywatyzacji państwa policyjnego. Trzeba pamiętać, że służby kontrolowały wszystkie instytucje państwa poprzez swoich oficerów uplasowanych na etatach „N” i agentury. Powstaje zatem pytanie, czy ludzie służb w instytucjach państwowych, zwłaszcza finansowych, podejmowali decyzje jako urzędnicy czy jako członkowie organów bezpieczeństwa.

Jak wynika z dokumentacji agentura informowała o wszystkich materiałach, które przygotowywała lub zdobywała dla swoich oficjalnych szefów lub do których miała dostęp w swoich instytucjach, a najważniejsze dane przesyłała wyłącznie do organów bezpieczeństwa. Tak też była instruowana. W konsekwencji SB wiedziała wszystko, czym dysponowała administracja państwowa, a miała jeszcze dodatkowe, najważniejsze informacje. Najlepsi agenci mieli problemy w swoich instytucjach, gdyż nie mieli czasu dla nich pracować zawaleni robotą dla organów bezpieczeństwa, więc markowali oficjalną działalność.

Gdy mieli podjąć decyzje najpierw konsultowali się z oficerami prowadzącymi. Organy bezpieczeństwa decydował też o awansach w sferze kontaktów z zagranicą, bezpośrednio lub z pomocą swoich agentów. Propozycje do nominacji były często wysuwane przez oficerów na etatach „N”, którzy rzecz jasna konsultowali je ze swoją prawdziwą centralą. Gdy spotykało się grono decyzyjne, w większości złożone z oficerów na etatach niejawnych i agentury, to działało ono jak organ państwa czy resortu bezpieczeństwa? A gdy w skład owego zespołu wchodzili jednocześnie przedstawiciele wywiadu cywilnego i wojskowego oraz kontrwywiadu cywilnego, czy to po prostu służby nie uzgadniały swej polityki, działając formalnie jako organ państwowy. Czy bezpieka nie tworzyła prawdziwego państwa ukrytego za oficjalnymi instytucjami? Na te pytania staramy się odpowiedzieć w rozdziale pierwszym.

Kto sprowadził Jeffreya Sachsa i przerobił jego plan, usuwając rozwiązania społeczne, zastępując je dziką prywatyzacją, zgodnie z latynoamerykańskim modelem rozwoju kapitalizmu wybranym przez KGB. Dokumenty wskazują, że inicjatywa wyszła z Wydziału VIII czyli wywiadu ekonomicznego Departamentu I podporządkowanego I Zarządowi Głównemu KGB.

Polityka finansowa realizowana poprzez ministerstwo finansów, NBP i Bank Handlowy oraz wszelkie kontakty z międzynarodowymi organizacjami finansowymi jak MFW i Bank Światowy była pod całkowitą kontrolą wywiadu ekonomicznego, a pamiętać trzeba jeszcze o agenturze kontrwywiadu (Departamenty II-V) oraz wywiadu wojskowego (Zarząd II). Oznacza to, że w momencie demontażu komunizmu w gospodarce bezpieka kontrolowała źródła akumulacji kapitału, choćby politykę kredytową i FOZZ (Zarząd II i Departament I-II).

Dowodzi to, że nie tylko wywiad był realizatorem demontażu komunizmu, ale również, iż podstawowy kierunek transformacji został już wyznaczony i pozostało powierzyć jej przeprowadzenie opozycji, oczywiście pod kontrolą komunistycznych służb specjalnych.

W okresie Mazowieckiego współpraca gospodarcza i transformacja gospodarki przebiegały więc poprzez kanały Służby Bezpieczeństwa, a konkretnie Departamentu I czyli wywiadu.

Na liście 10 najbogatszych Polaków z lat 1990 – 2017 zaznaczono tylko ludzi, o związkach których ze służbami dokumenty są przechowywane w IPN. Stanowią oni wprawdzie tylko około 1/3 grupy 10 najbogatszych, ale należą sami lub ich dzieci do czołówki polskiego businessu. Pozostali są na ogół związani z nomenklaturą. Ludzie w tym sensie przypadkowi ludzie też się pojawiają, ale tylko na krótko. Można więc wysnuć wniosek, że struktura polskiego kapitalizmu wywodzącego się z komunistycznych służb specjalnych okazje się nawet po 30 latach wyjątkowo trwała. Zmiany, jeśli w tej sferze następują, nie są wynikiem reformy państwa, lecz rozwoju nowych technologii, zerwaniem powiązań personalnych a co za tym idzie utratą możliwości pasożytowania budżecie państwa i tylko częściowo napływu kapitału zachodniego.

Kolejne rozdziały, począwszy od trzeciego, opowiadają historię powstawania polskich fortun.

Rozdział: 2

WYWIAD CYWILNY PRZYGOTOWUJE  DEMONTAŻ GOSPODARKI SOCJALISTYCZNEJ (KRZYSZTOF KROWACKI)

Program polskiej transformacji w wersji, w jakiej został zrealizowany, przypisywany jest Jeffreyowi Sachsowi i George’owi Sorosowi. Mało kto wie jednak, jak program ten powstawał i kto sprowadził amerykańskiego ekonomistę do PRL.

Program Sorosa został zmodyfikowany przez Jeffreya Sachsa już w czerwcu 1989 r. na prośbę Krzysztofa Krowackiego, reprezentującego rząd Rakowskiego. Chodziło o modyfikację według wzorca terapii szokowej z Boliwii. I ten plan w ostatecznej wersji Balcerowicza, opartej na zasadzie Konsensusu Waszyngtońskiego, który uznawał priorytet walki z inflacją, deregulacji gospodarki i prywatyzacji własności publicznej, został zaakceptowany na jesieni 1989 r. przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy1. 27 grudnia Sejm przyjął pakiet 11 ustaw, które stanowiły podstawę transformacji gospodarki (tzw. plan Balcerowicza).

Jeffrey Sachs wspomina, że Krzysztof Krowacki, wówczas urzędnik Ambasady PRL w Waszyngtonie, zadzwonił do niego na początku 1989 r., a więc wówczas, gdy miały zacząć się obrady okrągłego stołu z wyselekcjonowaną przez Czesława Kiszczaka reprezentacją opozycji konstruktywnej, i poprosił go o przyjęcie w biurze naukowca na Harvardzie. Cztery tygodnie później Krowacki powtórnie zadzwonił i powiedział: „Profesorze Sachs, powiedział Pan, żeby zadzwonić, jeśli coś się zmieni. Okazało się, że rząd zamierza zalegalizować Solidarność w rozmowach okrągłego stołu na początku kwietnia”. Według Sachsa „nauki stabilizacji Ameryki Łacińskiej i anulowania długu rzeczywiście dowiodły swej użyteczności dla Polski, jak miał nadzieję Krzysztof Krowacki, kiedy po raz pierwszy przyszedł do mojego biura na Harvardzie w styczniu 1989 roku”.

Jak dalej zobaczymy, kontakty Sachsa z Krowackim na polecenie z Warszawy rozpoczęły się jeszcze w 1988 r., a więc w czasie, gdy służby specjalne rozpoczęły już decydującą fazę demontażu socjalizmu.

Zdzisław Rurarz twierdził, że to Waldemar Kuczyński zaproponował Mazowieckiemu Balcerowicza. Balcerowicz zaś miał sześciu doradców: Jeffreya Sachsa, jego współpracownika Davida Liptona oraz Vincenta Rostowskiego, Stanisława Gomułkę, prof. Stanisława Wellisza z Nowego Jorku i Wojciecha Kostrzewę, pracownika naukowego z Niemiec.

W III RP, powstałej przecież między innymi także dzięki Krowackiemu, nie zapomniano o jego zasługach. W rządzie Hanny Suchockiej, powołanym po obaleniu gabinetu Jana Olszewskiego, został wiceministrem finansów (1992–1993) i głównym negocjatorem redukcji polskiego zadłużenia. „Życie Gospodarcze” ogłosiło go „VIP-em roku 1994”. W latach 90. Krowacki był dyrektorem polskiej placówki Bank of America Merrill Lynch. I wreszcie zakończył karierę jako doradca makroekonomiczny dla Gruzji w latach 2000–2002 w ramach programu Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych – CASE.

Czy tak piękna kariera i udział w tworzeniu zrębów III RP byłyby możliwe, gdyby Krzysztof Krowacki nie był etatowym oficerem II linii Służby Bezpieczeństwa PRL, pracującym dla Wydziału VIII, tzn. ekonomicznego, Departamentu I, czyli wywiadu cywilnego? Zwolniony ze Służby Bezpieczeństwa został dopiero 31 lipca 1990 r., ale pozostał w peerelowskim deep state III RP. […]

 informacja nadesłana

REKLAMA

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Książka
Resortowe dzieci. Biznes
Kania Dorota, Targalski Jerzy, Marosz Maciej0
Okładka książki - Resortowe dzieci. Biznes

Jakie są korzenie biznesu III RP? Czy przedsiębiorcy zajmujący czołowe pozycje w rankingach budowali swój biznes na zdrowych podstawach czy wykorzystywali...

dodaj do biblioteczki
Wydawnictwo
Reklamy
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje