Na adres jednej z londyńskich bibliotek nadesłana została pocztą przesyłka, w której znalazła się książka wypożyczona… przed półwieczem!
Do pewnej biblioteki w południowej części Londynu dotarła paczka prosto z Kanady, w której znalazła się książka wypożyczona z książnicy przed niemal półwieczem. Bibliotekarze przyjęli zwrot i wyliczyli karę, jaką musiałby zapłacić czytelnik za przetrzymanie.
Zaginiona książka powróciła do biblioteki
Powieść Richarda Brautigana A Confederate General from Big Sur nie była zbyt wielkim hitem. Wydana została w latach 60. ubiegłego wieku i sprzedała się w nieco ponad 700 egzemplarzach. Dekadę później po tytuł sięgnął czytelnik biblioteki Tooting Library z Londynu.
Książka wypożyczona została na początku 1974 roku i… słuch o niej zaginął! Czytelnik nigdy nie oddał już pożyczonej książki, a sama biblioteka zdążyła o niej zapomnieć. Podczas cyfryzacji bibliotecznych katalogów, nie uwzględniono zaginionego woluminu, przez co dzisiejsi pracownicy biblioteki nawet nie zdawali sobie sprawy z brakującego tomu należącego do biblioteki.
Może zainteresować cię także...
- Czytelnik z Giżycka po 69 latach oddał książkę do biblioteki
- Religijny fanatyk spalił książki należące do… biblioteki
- Po 110 latach zwrócono książkę do biblioteki
Tym większe było ich zdziwienie, gdy otrzymali anonimową paczkę prosto z Kanady, a w środku znaleźli właśnie tę książkę.
Kim był tajemniczy czytelnik?
Bibliotekarze postanowili obliczyć, ile – według dzisiejszych stawek – czytelnik musiałby zapłacić kary za przetrzymanie książki, gdyby tytuł wciąż objęty był regulaminem biblioteki. Suma była niemała – okazało się, że aż 6170 funtów i 85 pensów, co w przeliczeniu daje ponad 33 tysiące złotych!
Sprawą szybko zainteresowali się brytyjscy dziennikarze, a stacji BBC udało się ustalić, kim był tajemniczy czytelnik, który postanowił zwrócić książkę po latach. Okazało się, że tytuł przetrzymany został przez pewnego sędziego, Tony’ego Spence’a, który w latach siedemdziesiątych mieszkał w Wielkiej Brytanii, a potem przeprowadził się do Kanady.
Może zainteresować cię także...
- Ponad tysiąc książek trafiło na śmietnik z sądowej biblioteki
- Po 300 latach zwrócili książkę do biblioteki
- Ponad 600 czytelników pomogło w przeprowadzce biblioteki
Jak wspominał w rozmowie z dziennikarzami, nie był świadomy tego, że w pudłach ze starymi książkami, znajduje się także wolumin, który nie należy do jego prywatnych zbiorów. Emerytowany sędzia przeprosił za tak długie przetrzymanie; powiedział także, że ma nadzieję, iż osoby czekające w kolejce na przeczytanie, nie gniewają się na niego zbytnio!